75 lat temu, 17 stycznia 1945 r., do lewobrzeżnych ruin Warszawy wkroczyły oddziały 1 Armii WP oraz sowieckie. Mimo że walki z wycofującymi się niewielkimi siłami niemieckimi trwały tylko kilka godzin, stały się ważnym elementem komunistycznej propagandy historycznej.
Publikując dokumenty dotyczące 17 stycznia 1945 r., Rosja wykonuje kolejne dość prowokacyjne i w naszej ocenie nerwowe ruchy, usiłując oskarżyć Polskę o zbrodnie wojenne, nie mając do tego jakichkolwiek faktycznych podstaw – ocenia w rozmowie z PAP wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.
W Moskwie w piątek wieczorem odbył się pokaz fajerwerków wraz z salwami honorowymi dla uczczenia – jak podają władze i media – 75. rocznicy wyzwolenia Warszawy przez Armię Czerwoną podczas II wojny światowej. O pokazie informowała telewizja państwowa.
Ambasador Rosji Siergiej Andriejew wraz z ambasadorami: Białorusi, Armenii, Uzbekistanu, Azerbejdżanu i Kazachstanu, w 75. rocznicę wkroczenia Armii Czerwonej do Warszawy, złożyli wieńce przed Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich.
Rosja nie zyska na atakowaniu Polski w sprawie historii, bo Warszawa nie zrezygnuje ze swego stanowiska, a wypominanie Polsce drażliwych aspektów jej historii może mieć konsekwencje dla samej Rosji – wskazuje pisarz Wiktor Jerofiejew w artykule o rocznicy 17 stycznia.
75 lat temu, 17 stycznia 1945 r., do lewobrzeżnych ruin Warszawy wkroczyły oddziały 1 Armii WP oraz sowieckie. Walki trwały zaledwie kilka godzin, niemal całość sił niemieckich wycofała się na zachód. Propaganda komunistyczna określała te wydarzenia jako „wyzwolenie Warszawy”.
Polska była ofiarą, a nie sprawcą II wojny światowej, a współodpowiedzialność za wywołanie konfliktu ponosi Rosja – wyjaśniali europosłowie podczas debaty w Parlamencie Europejskim na temat rosyjskich manipulacji historycznych.
W pełni popieramy pomysł utworzenia zbioru dokumentów archiwalnych na temat II wojny światowej, bo to oznacza otwarcie rosyjskich archiwów; liczymy, że stanie się to jak najszybciej - powiedział PAP wiceszef MSZ Paweł Jabłoński, komentując środowe orędzie prezydenta Rosji.
Ewentualny rosyjski projekt rezolucji w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy w sprawie pamięci historycznej będzie szansą dla europejskich parlamentarzystów do głośnego mówienia prawdy o przyczynach wybuchu II wojny światowej - ocenił w środę wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.