Miałem pomysł, który bardzo chciałem zrealizować, ale okazał się niemożliwy. Na końcu filmu miały pojawić się nazwiska oficerów zamordowanych w Katyniu. Niestety było to ze względów technicznych niemożliwe - powiedział Andrzej Wajda w rozmowie z PAP. Wywiad został przeprowadzony w 2007 r.