Ofiary Grudnia'70 i stanu wojennego były poniesione także za nas i zadajemy sobie pytanie, do czego ta ofiara nas zobowiązuje – mówił we wtorek w Gdańsku prezes IPN Łukasz Kamiński w 44. rocznicę wydarzeń 1970 r.
W 33. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego prezydent Bronisław Komorowski odznaczył działaczy opozycji antykomunistycznej oraz osoby zasłużone dla przemian demokratycznych; dziękował im za walkę. Przed pomnik marszałka Piłsudskiego w Warszawie przeszedł marsz PiS.
Zapalamy świecę z pamięcią o ofiarach stanu wojennego, ale też z myślą o tych, którzy dziś walczą o wolność - powiedział prezydent Bronisław Komorowski, który razem z małżonką w sobotę wieczorem zapalił świecę w oknie Belwederu.
Domy Solidarności - łączące funkcje placówek opieki i kultury mogą być rozwiązaniem dla dawnych działaczy opozycji w trudnej sytuacji życiowej. Pierwszy miałby powstać w Jastrzębiu-Zdroju - jednym z miast ważnych dla historii "Solidarności".
13 grudnia to data przypominająca o ponurym okresie dla Polski; wykorzystywanie jej do bieżących celów politycznych jest niedopuszczalne - uważa były opozycjonista, marszałek Senatu Bogdan Borusewicz.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział w sobotę podczas marszu w 33. rocznicę wybuchu stanu wojennego, że musimy pamiętać o wszystkich, którzy ponieśli ofiarę w walce o wolną Polskę. Ta pamięć jest nam potrzebna, aby Polska mogła była demokratyczna - mówił.
Instytut Zachodni (IZ) w Poznaniu świętuje w piątek swoje 70-lecie. Ta jedna z najważniejszych polskich placówek naukowo-badawczych przeżywa jednak poważne kłopoty: brakuje pieniędzy na zakupy, ograniczane są pensje, niewykluczona jest redukcja etatów.
W poznańskim Instytucie Zachodnim (IZ) otwarto w piątek gabinet ministra Krzysztofa Skubiszewskiego, który był pierwszym szefem dyplomacji III RP. Powstanie gabinetu było jednym z elementów obchodów 70-lecia założenia Instytutu.
„Spośród dawnych polskich sąsiadów to relacje z Żydami zdają się najtrudniejsze. Bliskie, niemal wspólnotowe związki sąsiedzkie zostawiły po sobie nierozerwalny, jak się okazuje, polsko-żydowski węzeł. Wysiłki w XX wieku, by opisać przebieg zdarzeń, nazwać sporne racje, osadzić rzecz w przeszłości, nadal nie tworzą dystansu do koszmaru z minionego stulecia. Zawsze znajdzie się ktoś po jednej ze stron, kto wyjaśni, jak bardzo winna jest ta druga” - pisze Zbigniew Gluza w najnowszym numerze „Karty”.