Każdy, kto w swoim świadomym życiu doświadczył czasów PRL-u, z pewnością dorzuciłby do tej książki garść własnych wspomnień. Bowiem temat jedzenia był w tym słusznie minionym okresie sprawą fundamentalną, a jego brak bądź wysokie ceny produktów powodowały poważne niepokoje społeczne. Jednak praca Moniki Milewskiej nie jest bardziej lub mniej sentymentalną podróżą w czasie, ale całościowym i naukowym spojrzeniem na związki jedzenia z komunistyczną ideologią.
Każdy, kto odwiedza Drezno, nie może przejść obojętnie obok stojącego w centrum starego miasta XVIII-wiecznego kościoła Marii Panny Frauenkirche. Przechodniowi od razu rzucają się w oczy poczerniałe, osmolone kamienie, które znajdują się w dolnych partiach budynku. Kontrastują one z jasnym budulcem, który został jakby doklejony do potrzaskanych kikutów, pozostałych po nalotach przeprowadzonych 13 i 14 lutego 1945 r. przez aliantów – Bomber Command i 8 Armię Powietrzną. O tych dniach zagłady, a także o poprzedzających je latach panowania nazizmu w tym mieście opowiada książka „Drezno 1945. Ogień i mrok” Sinclaira Mckaya.
Książka nosi podtytuł „O społecznym funkcjonowaniu polskiej muzyki popularnej po 1956 r.”, co jest zarazem sformułowaniem problemu, któremu przygląda się i który analizuje autor. Z tej perspektywy rozpatruje zjawisko gustu ludowego, posiłkując się trendami i zjawiskami zaczerpniętymi z szeroko rozumianej muzyki popularnej.
W wydawanej przez Muzeum Historii Polski serii „100-lecie niepodległości. Wspomnienia i pamiętniki” ukazały się dwa tomy wspomnień Władysława Konopczyńskiego, jednego z najwybitniejszych historyków polskich pierwszej połowy XX wieku. W tym roku przypada 70. rocznica jego śmierci.
Dziś także dla Polaków Symon Petlura nie jest postacią nieznaną ani też obojętną. W potocznej świadomości jest odbierany pozytywnie jako sojusznik Polski w wojnie przeciwko bolszewikom. Wyjątkiem są tylko wszelkiej maści rusofile i przeciwnicy współpracy z Ukrainą – pisze dr hab. Mirosław Szuyd. miło, redaktor tomu studiów poświęconego postaci jednego z bohaterów niepodległej Ukrainy.
Te książki można dziś znaleźć niemal wyłącznie na antykwarycznych półkach. Pochodzące z XX-lecia międzywojennego reportaże najczęściej leżą gdzieś zapomniane, przysypane grubą warstwą kurzu. Podobnie jak stare gazety, w których tylko cierpliwi szperacze poszukują dziś fantastycznych tekstów sprzed wieku. Dzięki nim mogą odkrywać nieznane światy, poznawać szczegóły codziennego życia naszych przodków, ich sposób myślenia, mówienia i zachowania.
Dyplomata, konsul w Królewcu i wojewoda wołyński, profesor geografii Uniwersytetu Jagiellońskiego – Stanisław Srokowski - pisał w czasie II wojny światowej dziennik. Donosił, co się działo na froncie, ale przede wszystkim o tym, co widział w Warszawie i jej okolicach, bo mieszkał w willi w legionowskim Bukowcu. Spotykał wielu ludzi i skrupulatnie notował, co do niego docierało.
Najważniejszą siedzibę polskich władców, przez wieki serce Polski, przedstawia dr Anna Grochowska, historyk literatury i sztuki, badaczka cracovianów, opisując rangę i mit Wawelu w latach 1795-1918 – czasach narodowej niewoli. Autorka wykorzystuje obszerny materiał literacki i historyczny, by zaprezentować święte wzgórze czytelnikowi w atrakcyjny sposób.
Wydawnictwo Karta prezentuje pierwszą antologię świadectw Polaków, którzy do sowieckich łagrów trafili po 1944 r. z racji przynależności do podziemia niepodległościowego, i zbuntowali się na nieludzkiej ziemi. O łagrowym życiu i rozpaczliwym buncie opowiadają uczestnicy i świadkowie powstań w łagrach Workuty, Norylska i Kingiru w 1953 i 1954 r. Dzięki relacjom nagrywanym w latach 80. i 90. poznajemy historię niemal nieznaną.