To nie jest opowieść o szpiegu, ale historia miłosna z zimną wojną i szpiegostwem w tle - mówi Jack Barsky, autor książki "W głębokiej konspiracji. Tajne życie i labirynt lojalności szpiega KGB w Ameryce".
W czasach PRL Kościół był uważany przez władze za najważniejszego ideologicznego przeciwnika komunizmu – przypomina IPN. Metody, formy i środki pracy operacyjnej przeciwko Kościołowi, stosowane przez Departament IV MSW, przedstawia wydana właśnie książka.
Jubileusz setnej rocznicy powstania nowej Rzeczypospolitej stanowił inspirację dla przygotowania książki, która w integralny sposób zaprezentuje losy milionów mieszkańców dawnej Rzeczypospolitej – pisze prof. Andrzej Chwalba w najnowszej pracy poświęconej wojnie, która doprowadziła Polaków do odzyskania niepodległości.
„Na jesień 1918 roku przypada kulminacja wydarzeń, które w listopadzie tegoż roku doprowadziły do ziszczenia się marzeń pięciu pokoleń Polaków. Wysiłkiem oręża, zabiegami dyplomatycznymi i siłą faktów dokonanych formowało się niepodległe państwo polskie” – czytamy w nocie wydawniczej do encyklopedii.
„Opowieść dotyczy wielowiekowej historii ulic i ich mieszkańców, sięga w głęboką przeszłość i dotyka teraźniejszości. Punktem kulminacyjnym jest okres getta i czas Zagłady. Po Zagładzie nie ma już nic, prawie nic. Mamy więc biografie dwunastu ulic, sportretowanych od narodzin po śmierć” – pisze Jacek Leociak.
„Zet” może być traktowany jako swoista kuźnia elit II RP. Wpływ zetowców na kształt odrodzonego państwa nie ograniczał się wyłącznie do sfery politycznej, lecz głównie sfery intelektualnej oraz budowania instytucji społecznych funkcjonujących po 1918 r. – podkreśla prof. Przemysław Waingertner z Uniwersytetu Łódzkiego, autor książki „Konspiracja trzech pokoleń. Związek Młodzieży Polskiej Zet i ruch zetowy (1886-1996)”
W sierpniu 2018 r. minie rok od śmierci Janusza Głowackiego. Pisarz, dramaturg, felietonista, jedna z najbardziej nietuzinkowych postaci polskiego parnasu, bon vivant i - czasem - skandalista miał 79 lat. Trudno w to uwierzyć, gdyż Głowacki, przez znajomych nazywany „Głową” zdawał się być zdecydowanie młodszy nie tylko od rówieśników, ale i od osób z późniejszych roczników.
Fortuna rodu Kronenbergów narodziła się w XIX wieku i była niewyobrażalna: banki, kopalnie, fabryki, olbrzymi pałac w Warszawie (stał tam, gdzie w PRLu wybudowano hotel Victoria), kilka ziemskich posiadłości z zespołem pałacowym w Wieńcu na czele. Bogaci Kronenbergowie jednocześnie nie byli skąpi – prowadzili wiele „projektów charytatywnych”, sfinansowali m.in. budowę warszawskiej filharmonii, pomnika Mickiewicza, w czasie zaborów drukowali polskie gazety.
„Diariusz Rosenberga to nie zwyczajny dziennik z pewnej epoki. To nieupiększona relacja niemieckiego prominenta, zapis jego przemyśleń, jego filozofii, jego kontaktów z innymi nazistowskimi przywódcami. Czytanie dziennika Rosenberga pozwala wejrzeć w rozum mrocznej duszy” – czytamy w książce „Dziennik diabła”.