Jednym z najbardziej przejmujących obrazów stworzonych w polskiej kinematografii jest scena marszu sierot z warszawskiego getta w filmie Andrzej Wajdy „Korczak”. Legenda Starego Doktora stała się synonimem heroicznego bohaterstwa i moralnego oporu wobec zbrodni Holokaustu. Opowieści takich jak historia Korczaka jest jednak wiele. Jedną z nich przypomniał krakowski nauczyciel Grzegorz Siwor w książce „Enoszijut. Opowieść o Dawidzie Kurzmannie”.
Mijający rok 2014 wydaje się być niezwykle owocny dla ożywiania pamięci o historii Żydów na ziemiach polskich. Najważniejszym wydarzeniem było oczywiście otwarcie wystawy stałej Muzeum Historii Żydów Polskich. Bardzo istotne dla kultury pamięci są również lokalne działania lokalnych pasjonatów opowiadających o zapomnianych epizodach i bohaterach. Jeden z nich przeszło siedemdziesiąt lat po wydarzeniach w krakowskim getcie dzięki swojej książce wydobywa z zapomnienia Dawida Kurzmana.
Michał Szukała: Autor dokonał niezwykłego wysiłku badawczego docierając do wszelkich znanych świadectw wydarzeń jesieni 1942 r.: fotografii, dokumentów i wspomnień ostatnich żyjących świadków. Z garstki ocalałych świadectw przeszłości próbował zrekonstruować obraz dramatu. Narracyjną osią rozważań o Kurzmanie jest Hebrajskie słowo „enoszijut”, które można przetłumaczyć na język polski jako człowieczeństwo.
Autor jest doświadczonym badaczem, popularyzatorem wiedzy o Holocauście, współtwórcą wielu projektów edukacyjnych dla młodzieży i współpracownikiem Muzeum Historii Żydów Polskich. Pomimo popularyzatorskiego charakteru publikacji autor dokonał niezwykłego wysiłku badawczego docierając do wszelkich znanych świadectw wydarzeń jesieni 1942 r.: fotografii, dokumentów i wspomnień ostatnich żyjących świadków. Z garstki ocalałych świadectw przeszłości próbował zrekonstruować obraz dramatu. Narracyjną osią rozważań o Kurzmanie jest Hebrajskie słowo „enoszijut”, które można przetłumaczyć na język polski jako człowieczeństwo. Wokół tego i innych zaczerpniętych z hebrajskiego pojęć dotykających sedna kultury żydowskiej Siwora snuje opowieść o Kurzmannie.
Dawid Kurzmann łączył w sobie nowoczesność pragmatycznego biznesmena z głęboką religijnością i przywiązaniem do kultury żydowskiej. Na takich zasadach opierało się funkcjonowanie Zakładu Sierot Żydowskich przy ul. Krakusa 8. Po wybuchu wojny niemal cała odpowiedzialność za funkcjonowanie placówki spadła na Kurzmanna. W stale pogarszających się warunkach troszczył się nie tylko o zapewnienie swoim wychowankom podstawowych potrzeb, ale również o wpajanie im tradycji żydowskiej, zapewniającej przetrwanie narodu. Aż do czerwca 1942 r. udawało się zapewnić dzieciom względne bezpieczeństwo. Wówczas Niemcy zarządzili, że teren getta krakowskiego musi zostać zmniejszony. W nowej sytuacji ulica Krakusa znalazła się poza nowymi granicami dzielnicy. Kurzmann i jego współpracownicy po licznych interwencjach w siedzibie Judenratu uzyskali inny budynek przy ul. Józefińskiej. Jednak już kilka miesięcy później, 28 października 1942 r., rozpoczęło się drugie masowe wysiedlanie z getta krakowskiego. Tym razem, pomimo licznych starań kierownictwa sierocińca, nie udało się ochronić podopiecznych. Kurzmann i jego współpracowniczka udali się wraz z dziećmi w ostatnią drogę zakończoną w obozie zagłady w Bełżcu. Na czele pochodu podążał Kurzmann niosąc swoje szaty liturgiczne.
Michał Szukała: Dla Siwora Dawid Kurzman nie jest wyłącznie heroicznym bohaterem dzielącym los z podopiecznymi sierocińca, ale przede wszystkim człowiekiem z krwi i kości. Autor wspomina jego karierę przedsiębiorczy, związki z największymi firmami II RP i zaangażowanie w działalność krakowskiej Gminy Żydowskiej przed wojną oraz w trakcie okupacji. Nie oznacza to, że autor bezkrytycznie przyjmuje częste w ostatnich latach zbyt sentymentalne postrzeganie żydowskiego życia przed 1939 r.
Należy podkreślić, że książka Grzegorza Siwora jest opowieścią o życiu a nie śmierci. Zbyt często w publikacjach poświęconych Zagładzie skupiano się na brutalnym, dramatycznym końcu społeczności polskich Żydów pomijając zupełnie jej kilkusetletnie losy, włącznie z pokojową koegzystencją poprzedzającą dramat niemieckiej okupacji. Dla Siwora Dawid Kurzman nie jest wyłącznie heroicznym bohaterem dzielącym los z podopiecznymi sierocińca, ale przede wszystkim człowiekiem z krwi i kości. Autor wspomina jego karierę przedsiębiorczy, związki z największymi firmami II RP i zaangażowanie w działalność krakowskiej Gminy Żydowskiej przed wojną oraz w trakcie okupacji. Nie oznacza to, że autor bezkrytycznie przyjmuje częste w ostatnich latach zbyt sentymentalne postrzeganie żydowskiego życia przed 1939 r. Siwora pozwala czytelnikowi na zagłębienie się w gąszcz żydowskiego Krakowa: jego powiązań, miejsc, zwyczajów. Niezbyt „wprawiony” czytelnik ma prawo poczuć się nieco zagubiony. Bez wątpienie jednak jego wiedza o tamtym świecie zyska więcej, niż mogłaby poprzez lektury naukowych monografii. Co najistotniejsze liczne dygresje na temat kultury polskich Żydów w najmniejszym stopniu nie są wyłącznie popisami erudycji i sprawności autora, lecz służą snuciu wielowątkowej narracji.
Pomimo skromnych rozmiarów publikacji jej autor, zdobywa się na ogólniejszą refleksję nad Szoah oraz potrzebę jego upamiętnienia. Jego celem jest przywrócenie tożsamości anonimowym ofiarom poprzez przywrócenie pamięci o ich tragedii. Holocaust jest dla niego, tak jak dla Hanny Arendt dziełem nudnej bezimiennej machiny biurokratycznej. Wykonawcę zbrodni na krakowskich sierotach nazywa „Mistrzem z Niemiec”, wciąż pozostaje „zwyczajnym” funkcjonariuszem SS perfekcyjnie wykonującym swoje zadanie. Jednocześnie podkreśla niewyobrażalność i niemożność opisania tragedii tej skali. Siwor nie dąży do szczegółowego, naukowego opisania dramatu z października 1942 r. Jak podkreśla pragnie wprowadzić Kurzmanna do kultury pamięci swego miasta. Warto przeczytać tę książkę, aby oddać hołd Kurzmannowi i bezimiennym ofiarom z krakowskiego sierocińca. Być może, dzięki tej skromnej z założenia książce Kurzmann i jego podopieczni zostaną upamiętnieni w Polsce. W Izraelu, już od kilku miesięcy jest ulica jego imienia.
Książka „Enoszijut. Opowieść o Dawidzie Kurzmannie” ukazała się nakładem Wydawnictwa vis-a-vis/Etiuda
Michał Szukała