Nieznane dotąd szerzej relacje na temat losów Górnoślązaków, wywiezionych w 1945 r. do Związku Radzieckiego, prezentuje książka wydana przez katowicki IPN. Publikacja jest efektem konkursu ogłoszonego przez Instytut w ubiegłym roku. Wzięli w nim udział uczniowie i dorośli.
„+Niech świat pamięta o nas...+ Losy osób deportowanych do ZSRS z terenu Górnego Śląska w 1945 r.” wydano pod red. dr Kornelii Banaś. Wykorzystany w tytule cytat to słowa wypowiedziane przez Gabriela Tomczyka w filmie z 2004 r. Jako uczestnik wydarzeń sprzed lat Tomczyk upomniał się o pamięć dla tysięcy ofiar deportacji.
Jak podkreślają przedstawiciele IPN, przypadająca w 2015 r. 70. rocznica wywózek Górnoślązaków stanowiła graniczną datę, która pozwala sądzić, że są coraz mniejsze szanse na uzyskanie nowych informacji od osób prywatnych na temat tych tragicznych wydarzeń. Odchodzą bowiem ostatni ich uczestnicy i świadkowie.
Dlatego w czerwcu 2014 r. z inicjatywy Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Katowicach został ogłoszony regionalny konkurs. Jego uczestnicy mieli za zadanie przygotowanie pisemnej lub filmowej relacji dotyczącej indywidualnej lub zbiorowych losów osób wywiezionych. Prawie wszystkie prace, które wpłynęły na konkurs, prezentowały nieznane dotąd losy mieszkańców Górnego Śląska. Książka zawiera wybrane prace uczestników konkursu.
„Lektura każdego z tych tekstów wywołuje refleksje na temat uniwersalnych prawd w naszym życiu, dotyczących godności człowieka, również po jego śmierci, miłości rodzinnej, tęsknoty ludzi wyrwanych ze swojego środowiska, pamięci przekazywanej w rodzinie następnym pokoleniom, krzywdy i potrzeby sprawiedliwości, a także zapomnienia...” - napisała we wstępie publikacji dr Kornelia Banaś.
Nagrody i wyróżnienia przyznano w kilku kategoriach. Np. za najlepszą relację pisemną uznano pracę Wojciecha Schaeffera, opartą m.in. na rozmowach z dziećmi i wnukami wywiezionych z Wilkowyj, które obecnie są dzielnicą Tychów. W konkursie dla uczniów pierwsze miejsce zdobyła pisemna relacja Natalii Mikołajczyk z Tarnowskich Gór. W kategorii „relacja filmowa” wyróżnieniem jury uhonorowało pracę Szymona Pyki z Pyskowic.
„Lektura każdego z tych tekstów wywołuje refleksje na temat uniwersalnych prawd w naszym życiu, dotyczących godności człowieka, również po jego śmierci, miłości rodzinnej, tęsknoty ludzi wyrwanych ze swojego środowiska, pamięci przekazywanej w rodzinie następnym pokoleniom, krzywdy i potrzeby sprawiedliwości, a także zapomnienia...” - napisała we wstępie publikacji dr Banaś.
Ks. dr. Piotr Górecki napisał w recenzji książki, że przedstawione w niej relacje potwierdzają losy tysięcy innych, deportowanych i tak długo oczekiwanych przez swoich najbliższych. „To wstrząsające historie losów ojców i dziadków naszych bohaterów, czy też dalszych pokoleń o bolesnym i trudnym fragmencie przeszłości śląskiej ziemi. Dlatego praca ta jest godna polecenia, aby mogła trafić pod strzechy śląskich, i nie tylko śląskich domostw” - napisał.
Dr Dariusz Węgrzyn zauważył, że publikacja oddaje różnorodność stylów i podejścia do zagadnienia deportacji Ślązaków. „Elementem wzbogacającym tę przygotowaną do druku publikację jest ikonografia złożona ze zdjęć i kopii dokumentów, najczęściej dotychczas przechowywanych w archiwach rodzinnych, które pierwszy raz zobaczyły światło dzienne” - podkreślił dr Węgrzyn.
Represje określane przez historyków jako Tragedia Górnośląska rozpoczęły się wraz z wkroczeniem Armii Czerwonej pod koniec stycznia 1945 r. Akty terroru wobec Górnoślązaków - aresztowania, internowania, egzekucje i wywózki do niewolniczej pracy na Wschód - trwały przez kilka miesięcy.
Według IPN do kwietnia 1945 r. z Górnego Śląska wywieziono co najmniej 30 tys. osób - górników, kolejarzy, hutników. Wśród deportowanych byli powstańcy śląscy, żołnierze kampanii wrześniowej, a także członkowie konspiracji antyhitlerowskiej. Według ostrożnych szacunków, jedna trzecia deportowanych pozostała na Wschodzie na zawsze. Pierwsi Górnoślązacy wrócili do domów latem 1945 r. Wielu z nich w krótkim czasie zmarło. IPN od kilkunastu lat prowadzi badania naukowe, poświęcone wywózkom, publikuje wspomnienia, organizuje wystawy i tworzy imienną listę deportowanych.
Do 1989 r. Tragedia Górnośląska była ze względów politycznych tematem zakazanym; w ostatnich latach powstaje coraz więcej inicjatyw związanych z ich badaniem i upowszechnianiem wiedzy na ten temat. W 2010 r. Sejmik Województwa Śląskiego, a w 2012 r. Sejmik Województwa Opolskiego, przyjęły uchwałę o corocznym upamiętnianiu Tragedii Górnośląskiej, jako termin wyznaczając koniec stycznia. Śląscy radni ustanowili 2015 r. Rokiem Pamięci Ofiar Tragedii Górnośląskiej 1945. (PAP)
kon/ agz/