Tradycja romantyczna tak bardzo zakorzeniła się w polskiej świadomości zbiorowej, że poprzez pryzmat dzieła wieszczów, a zwłaszcza zrywów powstańczych przez nich zobrazowanych oceniano i interpretowano historię narodu i państwa polskiego. Przez tę właśnie perspektywę umknęło na lata, także pośród poważnych badaczy dziejów Polski to, co wymagało kompleksowej i zbiorczej analizy i pełnego opisu – Królestwo Polskie.
Nie było ono doceniane wśród współczesnych, którzy mieli znacznie większe aspiracje państwowe, aniżeli od samego początku ta ułomna postać Królestwa Polskiego mogła zagwarantować, a nadto niekorzystnie dla Polaków ewoluowało zwłaszcza po śmierci cara Aleksandra I. Było przedmiotem niechęci po upadku Powstania Listopadowego, kiedy zniknęło z powierzchni. Historycy także najczęściej zajmowali się nim pobieżnie, nie tylko ze względu na krótkotrwałość jego funkcjonowania. Warto jednak przyjrzeć się bliżej temu ważnemu jednak fragmentowi polskich dziejów w przededniu dwusetnej rocznicy powstania unii rosyjsko-polskiej. Temu zadaniu służy książka pod redakcją Lecha Mażewskiego System polityczny, prawo, konstytucja i ustrój Królestwa Polskiego 1815-1830.
Książka stanowi zbiór artykułów naukowych zebranych w czasie ogólnopolskiej konferencji zorganizowanej przez Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie z okazji zbliżającej się dwusetnej rocznicy powstania Królestwa Polskiego.
Artykuły zamieszczone w sześciu blokach tematycznych dają szeroki kontekst omawianej problematyki. Część pierwsza omawia kwestie ciągłości między Księstwem Warszawskim i Królestwem Polskim, genezę jego powstania, jego prawo wewnętrzne i zewnętrzne ( kontekst europejski, usytuowanie pomiędzy państwem a prowincją), kwestię chłopską. Część druga to opisy systemu politycznego w różnych aspektach. Część trzecia zawiera system prawny. Część czwarta to zagadnienia ustrojowo polityczne, piąta opisuje konstytucję i wybrane instytucje ustroju politycznego oraz prawo własności, wreszcie szósta stanowi perspektywę porównawczą z Wielkim Księstwem Finlandii do 1830 r.
Zmiana geopolitycznego wektora, jak zauważa Lech Mażewski, „ z dalekiego bastionu imperium napoleońskiego stało się bliskim bastionem rozległego imperium carskiego, graniczącego z Chinami i sięgającego terytoriów po drugiej stronie Pacyfiku.” Ta zmiana, realne do niej doprowadzenie po klęsce Napoleona, dla wielu wydawała się jedyną szansą uratowania skrawka polskości pod protektoratem Rosji. Ten zwrot niemiły w sentymentalnym sensie dokonywał się w imię realnej polityki odbudowywania fragmentarycznego, ale z możliwością rozwijania go w dalszej perspektywie, państwa polskiego.
Ks. Stanisław Staszic pisał o powstaniu Królestwa Polskiego w 1815 r., że choć Polska nie potrafiła stać się mocarstwem i pod swym berłem jednoczyć Słowian, to Warszawa pod berłem Rosji może odegrać tę rolę cywilizacyjną, biorąc od Rosji potęgę, sami wniesiemy oświeceniową myśl i zmodernizujemy słowiańszczyznę. Uznawał także, że to właśnie Warszawa w nowym ukształtowaniu politycznym może odegrać decydującą rolę w całej Zachodniej Europie. Brak było jednak w tej koncepcji widoków na rozwój państwa polskiego, atrybutów rozszerzających jego podmiotowość, przestrzeń terytorialną. Bez wątpienia jednak rozwijanie państwa rosyjsko-polskiego musiało perspektywicznie prowadzić do destabilizacji porządku europejskiego. Roztaczano przed Polakami, by owego zwrotu prorosyjskiego dokonać, wizję stopniowego przyłączenia do Królestwa Polskiego przede wszystkim ziem z zaboru pruskiego i austriackiego, faktyczne wypieranie Niemiec i uniemożliwianie ich jednoczenia zarazem. Z drugiej strony chciano wyprzeć Turków z Europy. Całość nowego tworu politycznego opierałaby się o cztery wielkie miasta: Petersburg, Moskwę, Warszawę i Konstantynopol. Potęga Rosji wzrosłaby fundamentalnie, zaś Polska w tym układzie mogłaby liczyć na zwiększający się wpływ na decyzje imperium.
W stosunku do Księstwa Warszawskiego w 1815 r. dokonano faktycznie kolejnego rozbioru ( część terytorium wróciła do Prus), Królestwo Polskie zmniejszyło posiadanie terytorialne. To przesądzało z góry o jego antyniemieckim nastawieniu. Polacy liczyli co prawda na sugerowane wcześniej przyłączenie pięciu guberni litewsko-ruskich, które przynależały wcześniej do dawnej Rzeczypospolitej, ale nie naciskali. Takie nadzieje pojawiały się kilkakrotnie za życia konstytucyjnego monarchy Królestwa Polskiego, po raz ostatni podczas Sejmu 1825 r. Wówczas nawet wielki książę Konstanty nabierał już przekonania do tego projektu. Zaraz po tych rozmowach car zmarł, zaś tron objął niechętny Polakom, a także nieprzychylny Konstantemu, Mikołaj.
Plany Aleksandra, czerpiącego z polskich doświadczeń konstytucyjnych także mogły okazać się dla Polaków niekorzystne. Za Mikołaja jednak zmieniały się widocznie zasady panowania i priorytety. Dążenia polskie i wcześniejsze uzgodnienia nie tylko przestały obowiązywać, ale zostały potraktowane jako naruszające interesy Moskwy.
Całe 15 lat funkcjonowania Królestwa Polskiego można jednak traktować jako istnienie państwa polskiego, w świetle prawa wewnętrznego i prawa narodów, choć jego kompetencje państwowe były ograniczone. Takie wnioski wynikają wprost z zapisów kongresu wiedeńskiego, jak i konstytucji i innych aktów prawnych. Różna była rzeczywista realizacja tych praw i tak z góry ograniczonych w kolejnych pięciolatkach nowego tworu państwowego.
Królestwo Polskie nie było państwem całkowicie samodzielnym w stosunkach międzynarodowych, jednak art.9 konstytucji stanowił o możliwościach kiedy mogło występować jako podmiot prawa międzynarodowego ( nie było takiej możliwości w Księstwie Warszawskim). W latach 1815-1830 korzystało kilkakrotnie z tej warunkowej podmiotowości( konwencje międzynarodowe). Zgodę na zawarcie tych umów wyrażali obydwaj królowie konstytucyjni. Nie miało, choć taka prawna perspektywa dawała możliwość przedstawicielstw dyplomatycznych. To ułomne państwo miało jednak wojsko, bank. Szanowano w nim narodową odrębność.
Sporo miejsca poświęcono w książce kwestii chłopskiej, zwłaszcza za Aleksandra. Ważne to zagadnienia zważywszy na konsekwencje późniejsze w obliczu narodowych zrywów. Szczególnie interesujące są w książce podjęte próby opisu systemu politycznego, poczynając od modelu (Piotr M. Pilarczyk) poprzez dobitne analizy jego realizacji w różnych przestrzeniach życia zbiorowego (administracja, armia, rola księcia Konstantego) i zagadnień ustrojowych.
Książka warta uważnego odczytania nie tylko za względu na rocznicowy charakter.
"System Polityczny, prawo, konstytucja i ustrój Królestwa Polskiego 1815-1830", red. Lech Mażewski, Radzymin 2013
Małgorzata Bartyzel