Muzyka okupowanej Warszawy - dzieła zarówno grane, jak i komponowane w czasie wojny - zabrzmi na trzech koncertach w stołecznej Filharmonii Narodowej. Zostaną przypomniane m.in. utwory z repertuaru duetu fortepianowego Panufnika i Lutosławskiego.
W czasie niemieckiej okupacji w Warszawie mieszkali i komponowali m.in. Grażyna Bacewicz, Witold Lutosławski, Andrzej Panufnik, Roman Palester, Konstanty Regamey. Ich utwory napisane w tamtym okresie zostaną zaprezentowane na piątkowym koncercie, który zainauguruje cykl "Muzyka w okupowanej Warszawie". Jako soliści wystąpią baryton Robert Gierlach i skrzypek Krzysztof Bąkowski. Towarzyszyć im będzie Orkiestra Filharmonii Narodowej pod batutą Jacka Kaspszyka.
W sobotę i niedzielę odbędą się koncerty kameralne. Kwartet Śląski wykona w sobotę kwartety smyczkowe Romana Padlewskiego, Grażyny Bacewicz i Karola Szymanowskiego. Kompozycje Szymanowskiego w czasie okupacji rozbrzmiewały na tajnych warszawskich koncertach co roku w rocznicę jego śmierci. II Kwartet smyczkowy zmarłego w 1937 r. twórcy znalazł się w repertuarze Kwartetu Eugenii Umińskiej. "Ze względu na restrykcje okupanta utworów Szymanowskiego nie wolno było oficjalnie wykonywać, ale muzycy stale je grali na koncertach tajnych" - mówiła PAP Elżbieta Markowska z Towarzystwa im. Witolda Lutosławskiego, organizatora cyklu koncertów "Muzyka w okupowanej Warszawie". Zakazem objęta była twórczość kompozytorów polskich i żydowskich.
Utwory grane przez duet fortepianowy Lutosławskiego i Panufnika w warszawskich kawiarniach zostaną przypomniane na koncercie w niedzielę. Zabrzmią m.in. "Wariacje na temat Paganiniego" Lutosławskiego oraz kompozycje Maurice'a Ravela i Claude'a Debussy'ego.
Występy Panufnika i Lutosławskiego zapewniły utrzymanie obu kompozytorom w czasie wojny. Niemcy w okupowanym mieście zakazali funkcjonowania jakiejkolwiek muzycznej organizacji, budynki filharmonii i opery były w ruinie, zbombardowane we wrześniu 1939 r.; konserwatorium zostało zamknięte. Życie muzyczne przeniosło się do kawiarń, w których zatrudniano czołowych polskich wykonawców, w czasie wojny bezrobotnych. "Pracując nad repertuarem i grając muzycy przetrwali. Nieuprawianie zawodu przez pięć lat mogło przecież tych muzyków pozbawić możliwości powrotu na scenę kiedykolwiek" - powiedziała Markowska.
Współpraca Lutosławskiego i Panufnika trwała trzy i pół roku. W tym czasie powstały autorskie opracowania muzycznych arcydzieł, m.in. Preludium do "Popołudnia Fauna" Debussy'ego. "Nie sposób było kupić żadnych drukowanych nut, więc natychmiast zabraliśmy się do tworzenia własnych aranżacji muzyki poważnej. Pisaliśmy swoje partie, korzystając z wzajemnych sugestii, a następnie razem je wypróbowywaliśmy" - pisał o współpracy z Lutosławskim Panufnik w swoich wspomnieniach. W repertuarze duetu znajdowało się blisko 200 pozycji.
Koncertom zorganizowanym przez Towarzystwo im. Witolda Lutosławskiego towarzyszy wystawa "Muzyka w okupowanej Polsce 1939-1945" prezentowana w budynku Filharmonii Narodowej oraz projekcja filmu o Romanie Padlewskim, kompozytorze i pianiście, który zginął w powstaniu warszawskim.
Najbardziej tragiczny był los muzyków żydowskiego pochodzenia, którzy byli kierowani do getta, ginęli w obozach koncentracyjnych. W czasie wojny w ten sposób zginęła część muzyków orkiestry Filharmonii Narodowej. Jednym z ocalałych był pianista Władysław Szpilman.
Cykl koncertów "Muzyka w okupowanej Warszawie" odbędzie się w 75. rocznicę wybuchu II wojny światowej i 70. rocznicę powstania warszawskiego. Honorowy patronat nad nim objął prezydent Bronisław Komorowski. (PAP)
mce/ agz/