Siedem plenerowych rzeźb i instalacji stojących w Nowej Hucie zostanie odnowionych. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie ogłosił przetarg na wykonanie prac, które powinny zakończyć się w październiku.
"W Nowej Hucie jest wiele rzeźb, które powstawały wraz z budową kombinatu i otaczających go osiedli. Chcielibyśmy sukcesywnie je odnawiać. Dziś często nawet trudno je dostrzec, ale mamy nadzieję, że po konserwacji staną się one ciekawym elementem dekoracyjnym" - mówił PAP rzecznik ZIKiT w Krakowie Michał Pyclik.
Z inicjatywą inwentaryzacji i ratowania niszczejących plenerowych dzieł sztuki w ramach programu "Sztuka w plenerze" wystąpił w 2015 r. radny PiS Michał Drewnicki, który chciał, by uszkodzone, często zarośnięte i niewidoczne rzeźby po konserwacji zamiast szpecić krajobraz upiększały go i budowały lokalną tożsamość.
W 2016 r. na zlecenie Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu opracowany został program konserwatorski dla dziewięciu rzeźb, jest szansa, że w tym roku uda się odnowić siedem z nich.
Wśród wytypowanych do konserwacji dzieł znalazły się "Syrenka" Magdaleny Jaroszyńskiej stojąca w parku Wiśniowy Sad, która wymaga uzupełnienia ubytków, oczyszczenia i zabezpieczenia przed wilgocią oraz stojący na os. Piastów pomnik "Macierzyństwo" wykonany z wapienia pińczowskiego. Postacie są już bardzo rozmyte i coraz trudniejsze do rozpoznania, a kamień w niektórych miejscach jest pęknięty, zabrudzony i porośnięty mchem.
Konserwacji poddane zostaną także: "Ryba" w parku Ratuszowym, instalacja "Skrzydło" w parku Lotników, "Piszczałki" przy Zalewie Nowohuckim, betonowa rzeźba na Plantach Bieńczyckich oraz malowniczy obiekt na os. Spółdzielczym – instalacja z betonu i mozaiki, utrzymana w barwach czerwieni i błękitu, która przypomina płomień lub wijącą się kobrę. W większości autorzy tych prac są nieznani; wiadomo, że powstały one w latach 60.(PAP)
wos/ agz/