Warszawska Galeria Asymetria jest jedynym polskim wystawcą trwających w Paryżu targów fotografii Paris Photo. Wyspecjalizowana w okresie PRL-u galeria pokazuje we Francji wystawę problemową pod tytułem „Komunizm w budowie”. Paris Photo to co prawda impreza komercyjna, ale jej tegoroczna edycja, która do niedzieli odbywa się w paryskim Grand Palais, z 128 wystawcami z całego świata, prezentuje niezwykle wysoki poziom, często wracając do fotografii historycznej.
Wystawa „Komunizm w budowie. Polska fotografia po roku 1945” prezentuje klisze z Nowej Huty Wiktora Pentala (ur. 1920, budowniczy Nowej Huty) i Henryka Makarewicza (1917-1984, operator Polskiej Kroniki Filmowej).
„To jak bardzo polska fotografia powojenna jest obrazem ówczesnej rzeczywistości widać na zdjęciach dokumentujących powstanie zamówionej przez Stalina Nowej Huty” – powiedział w rozmowie z PAP kierownik Galerii Asymetria, historyk sztuki Rafał Lewandowski.
Część zdjęć z Nowej Huty, jak portrety przodowników pracy, powstały na zamówienie, ale np. obraz zimy na Osiedlu Ogrodowym z lat 50. Pentala czy robotnicy zawieszeni na stalowych linach Makarewicza z 1959 roku, już wykraczają poza czysto realistyczny zapis.
„To, co kiedyś było reportażem, dzisiaj jest inaczej odbierane” – mówi Lewandowski, zwracając uwagę na prace Tadeusza Sumińskiego (1924-2009), który na marginesie zdjęć z fabryki zegarków w Błoniu czy z Wytwórni Tytoniu w Czyżynach, wykonywanych na zamówienie dla polskich gazet, tworzył także swoiste „ćwiczenia z ornamentu, które dziś są wspaniałą sztuką”.
Zofia Rydet (1911-1997), jedyna kobieta prezentowana przez Asymetrię, wpisuje się natomiast poprzez pokazane w Paryżu zdjęcia, w humanistyczny kierunek fotografii, reprezentowany na świecie przez Henriego Cartier-Bressona czy Roberta Doisneau. Niezwykle ekspresyjne, wyrażające cierpienie, portrety dzieci wykonane przez artystkę w Polsce, a także w innych „ościennych krajach socjalistycznych”, pochodzą z uznanej serii „Mały człowiek”.
„To bardzo francuska praca, dlatego umieściliśmy ją w środku. Tak jak u Bressona, w tej serii dużą rolę odgrywa ulica. Z tym, że my też widzimy tu kontekst korczakowski i chcemy podkreślić, że problemy emocjonalne dziecka, to jest też świat komunizmu w budowie” – podkreślił Lewandowski.
Wystawę „klasyków” dopełnia prezentacja prac młodych arystów „Życie i śmierć zabytków” (2012) Krzysztofa Pijarskiego (ur. 1980) i kolaże „You. Me. Things” (2012) Krzysztofa Szerszenia (ur. 1981).
„Mamy bardzo dobry odbiór ze strony instytucji, które są zainteresowane współpracą z nami i już konkretnymi materiałami. Mamy też pojedyncze rezerwacje, także myślę, że możemy być zadowoleni” – podsumował Lewandowski, zdradzając, że ekspozycja zdobyła m.in. słowa uznania Simon Bakera z Tate Modern.
Z Paryża Ewa Wohn (PAP)
ewo/ jbr/