W Warszawie i Pradze odsłonięto dwa murale nawiązujące do historii ruchu solidarnościowego. Autorami prac, dla których inspiracją była droga do wolności w latach 1980–89, są artyści z Polski i Czech.
W piątek, przy ul. Siennej w Warszawie odsłonięto mural, mający nawiązywać do historii ruchu solidarnościowego oraz jego wpływu na przemiany kulturowe i społeczno-polityczne w Europie Środkowo-Wschodniej. Taki sam mural powstał w Pradze; autorami prac jest ośmiu artystów z Polski i Czech. Murale powstały z okazji 40-lecia "Solidarności".
"Odsłaniamy dwie przepiękne prace, dwa murale - w Warszawie i Pradze - mówił podczas prezentacji muralu przy ul. Siennej dyrektor Narodowego Centrum Kultury Rafał Wiśniewski. Podziękował także wszystkim zaangażowanym w pracę nad muralami w obu miastach. "Bardzo dziękuję. Jestem pod wrażeniem efektów" - napisał na Twitterze Wiśniewski.
"Jeszcze nigdy nie stworzyliśmy dwóch prac, które są tak daleko od siebie, a jednocześnie tak spójne" - powiedział z kolei dyrektor artystyczny Good Looking Studio Piotr Ruszkowski.
To nie jedyne murale, które powstały z okazji 40-lecia "Solidarności" i podpisania Porozumień Sierpniowych. "W Gdańsku, Szczecinie, Jastrzębiu-Zdroju i Warszawie pojawiły się murale z hasłem, które od lat przyświeca związkowcom: człowiek rodzi się i żyje wolnym!" - napisano na stronie internetowej NCK. Organizatorami wydarzenia są Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Narodowe Centrum Kultury, NSZZ Solidarność, oraz Instytut Dziedzictwa Solidarności.
Mural w dzielnicy Praga 7 przypomina o "Solidarności" oraz o współpracy polskiej i czechosłowackiej opozycji. Połowa muralu została odsłonięta w Pradze, a druga w tym samym czasie w Warszawie na ul. Siennej.
Młodzi artyści spotkali się w lipcu w Gdańsku, odwiedzili także inne polskie miasta oraz Pragę, gdzie byli w alternatywnych galeriach i miejscach związane ze sztuką uliczną.
„Wizyta w Stoczni Gdańskiej była dla mnie najważniejsza - powiedziała PAP Martina Fischmeister, jedna z autorek muralu. - O tym, jak tu było w latach komunizmu, trochę wiem od rodziców i dziadków. Ale skala tego, co działo się w Polsce, zaskoczyła mnie”. Wspominała o pobycie w Europejskim Centrum Solidarności i o przedstawionych tam losach zwyczajnych ludzi. „Nie potrafię sobie wyobrazić tych czasów” - powiedziała.
Jako artystyczne zadanie związane z projektem wybrała muzykę czasu "Solidarności". „Nie wybrałam konkretnej melodii lub piosenki, chciałam pokazać energię muzyki i stworzyłam postać, która trzyma pochodnię, której płomień rozszerza się po całym obrazie. Muzyka ma siłę i zapala ludzi do działania” – powiedziała PAP artystka.
Obok niej z czeskiej strony nad muralem pracowali Marek Kulhavy, Aliona Baranova i Barbora Idesova, a ze strony polskiej: Olga Fedirko, Kinga Offert, Kasia Majewska i Karol Banach.
Współorganizatorami byli: Narodowe Centrum Kultury, agencja Good Looking Studio, dzielnica Praga 7, Instytut Polski w Pradze oraz organizator praskich Targów Książki, które miały się odbyć w maju i dla których mural miał pierwotnie powstać. Z tego zamysłu musiano zrezygnować, bo z powodu wiosennej fali pandemii zamknięto granicę między Polską a Czechami.
„Sztuka może przekraczać czas i granice” - powiedziała wiceburmistrz dzielnicy Praga 7 Hana Trzesztikova podczas odsłonięcia muralu. Zwróciła uwagę, że dzieło powstało na ścianie budynku, w którym znajduje się dom opieki, co nadaje projektowi interesujący międzypokoleniowy charakter. „Dzięki współczesnej sztuce ulicznej mieszkańcy domu mogą przypomnieć sobie czas, kiedy napis lub obraz na ścianie często służył jako środek oporu przed uciskiem” – powiedziała Trzesztikova.
„Gdy prasa czechosłowackich komunistów określała +Solidarność+ mianem +zarazy z Polski+, dla czeskich i słowackich dysydentów była to nadzieja na zmiany. W tym czasie Polacy, Czesi i Słowacy zaczęli blisko ze sobą współpracować, a rezultatem był pierwszy międzynarodowy ruch dysydencki +Solidarność Polsko-Czesko-Słowacka+” – powiedział dyrektor Instytutu Polskiego w Pradze Maciej Ruczaj. Nawiązując do ostatnich wydarzeń na Białorusi, podkreślił, że mural nie tylko odwołuje się do wartości sprzed lat, ale pokazuje także, że trzeba je wciąż akcentować.
„Historia ruchu obywatelskiego, którego działalność doprowadziła do tak wielkich przemian społecznych i politycznych, jest niezwykle mocna. I dlatego z radością przypominamy o tym wyjątkowym międzynarodowym projekcie, podobnego jeszcze nie zrealizowaliśmy" – powiedział Bartek Leśniewski z Good Looking Studio.
„To symboliczny most między Pragą i Warszawą, Czechami i Polską. Tak jak +Solidarność+ była ruchem wielu osób, które wspólnie tworzyły wielką rzecz, tak mural jest wspólnym dziełem polsko-czeskiej współpracy na wielu płaszczyznach: artystycznej, organizacyjnej i instytucjonalnej” – ocenił.
(PAP)
mchom/ robs/
ptg/ akl/