Interaktywne muzeum prezentujące historię przemysłu włókienniczego oraz rodziny łódzkiego fabrykanta Ludwika Geyera otwarte zostanie w kwietniu w Łodzi. Mieścić się będzie w zrewitalizowanym budynku kotłowni, usytuowanym na terenie dawnej fabryki Geyera. Na terenie b. zakładów Geyera - w budynku tzw. Białej Fabryki - od kilkudziesięciu lat działa już Centralne Muzeum Włókiennictwa. Znajduje się tu również Skansen Łódzkiej Architektury Drewnianej.
Jak informują organizatorzy interaktywnego muzeum, przygotowano atrakcje dla odbiorców w różnym wieku - od 3 do 103 lat. Zwiedzający przeniosą się w czasy Łodzi przemysłowej.
Swoją fabrykę Geyer założył na przełomie lat 20. i 30. XIX w. Jego zakłady przez prawie 20 lat były największą firmą przemysłową w mieście. Jako pierwsze wprowadziły do użytku nowoczesne przędzarki i krosna napędzane maszyną parową. W okresie największego rozkwitu, w ostatnich latach przed I wojną światową, fabryka Geyera zatrudniała prawie 5 tys. osób i rocznie produkowała tkaniny o wartości 8,7 mln rubli.
Odwiedzających powita Ludwik Geyer, zapraszając do podjęcia pracy w fabryce. Prezentowane będą rodzaje tkanin i splotów oraz stroje, jakie noszono w XIX i XX wieku. Przy pracy będzie można zobaczyć np. maszynę parową czy żakard. Pobyt w muzeum uatrakcyjniają liczne multimedialne gry, zabawy i quizy. Będzie można ułożyć gobelin z puzzli, wyhaftować wzór na serwetce czy posegregować surowce do produkcji tkanin a następnie tkaniny z nich wyprodukowane. Goście muzeum będą mieli również możliwość zaprojektowania własnych tkanin.
Wiedzę zdobytą podczas zwiedzania będzie można sprawdzić w krótkich quizach. Można też będzie wysyłać wirtualną pocztówkę z własnym zdjęciem na tle Białej Fabryki - obecnej siedziby Centralnego Muzeum Włókiennictwa.
Projekt interaktywnego muzeum kosztował ponad 12 mln zł, z czego ok. 5 mln zł pochodziło z Unii Europejskiej. Otwarcie muzeum zaplanowano na 9 kwietnia.
Swoją fabrykę Geyer założył na przełomie lat 20. i 30. XIX wieku. Jego zakłady przez prawie 20 lat były największą firmą przemysłową w mieście. Jako pierwsze wprowadziły do użytku nowoczesne przędzarki i krosna napędzane maszyną parową. W okresie największego rozkwitu, w ostatnich latach przed I wojną światową, fabryka Geyera zatrudniała prawie 5 tys. osób i rocznie produkowała tkaniny o wartości 8,7 mln rubli. Objęła swoich pracowników opieką socjalną i utworzyła zakładowe organizacje oświatowe, kulturalne i sportowe.
W zakładach Geyera powstały m.in. szkoła dla dzieci robotników, biblioteka, kasa chorych, przychodnia lekarska, łaźnia, teatr oraz Klub Sportowy "Geyer".
Po II wojnie światowej firma została upaństwowiona i funkcjonowała pod nazwą Zakłady Przemysłu Bawełnianego im. F. Dzierżyńskiego (w 1963 roku do nazwy dodano człon "Eskimo"). Był to jeden z największych w Polsce wytwórców tkanin o przeznaczeniu odzieżowym (głównie kretonów i flaneli), specjalnym (drelichów na wojskowe mundury polowe) i introligatorskim. (PAP)
jaw/ ls/