Przedstawiciele władz państwowych i samorządowych złożyli w poniedziałek wieńce i kwiaty przy pomniku ks. Jerzego Popiełuszki oraz przy tablicy upamiętniającej NSZZ „Solidarność” w Białymstoku. Uroczystości były związane z 40. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego.
Oprócz polityków i samorządowców, wzięli w nich udział m.in. przedstawiciele Solidarności, miejscowego oddziału IPN i służby mundurowe.
Pytani przez dziennikarzy uczestnicy zwracali uwagę na konieczność przekazywania wiedzy o wydarzeniach sprzed 40 lat młodemu pokoleniu, również o historii w wymiarze lokalnym. "Trzeba to robić nie tylko przez kultywowanie tego typu wydarzeń raz w roku, ale przez wystawy, portale historyczne" - mówił PAP marszałek województwa podlaskiego Artur Kosicki.
Przewodniczący podlaskiej Solidarności Józef Mozolewski zwrócił uwagę na programy nauczania w szkołach, które - w jego ocenie - niezbyt akcentowały wydarzenia po 13 grudnia 1981 roku w najnowszej historii Polski. Ale przyznał też, że sami działacze Solidarności zbyt mało robią, by wydarzenia czy miejsca związane z historią sprzed 40 lat "przedstawiać społeczeństwu, młodemu pokoleniu".
Jako dobry przykład podał spektakl "Za wolność, byś wolny był", który niedawno przygotował Teatr Dramatyczny w Białymstoku. To forma uczczenia opozycjonistów, ale też pokazanie młodemu pokoleniu czasów, gdy 40 lat temu władza komunistyczna wprowadziła stan wojenny w Polsce.
Wiceminister edukacji i nauki, podlaski poseł PiS Dariusz Piontkowski mówił, że trzeba przede wszystkim przypominać o tym, co się wtedy wydarzyło. "Jeżeli młodzi ludzie nie usłyszą o tej historii, to nie będą zdawali sobie sprawy, co się działo w latach 80., dlaczego Polacy walczyli o wolną Polskę, kim był ksiądz Jerzy Popiełuszko, ale także inni ludzie, którzy marzyli o wolnej Polsce" - mówił dziennikarzom.
Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski zwracał uwagę na wagę osobistych przekazów świadków historii. "Z drugiej strony trzeba wykazywać związki między tym, co działo się 40 lat temu a tym, co się dzieje dzisiaj. Bo takie związki są nie tylko poprzez biografie osób, które w tych zdarzeniach były aktywne (...). Myślę, że bardzo istotną okolicznością byłoby przytaczanie losów dzieci, ofiar stanu wojennego" - dodał, mówiąc o sytuacji rodzin osób internowanych i represjonowanych za działalność opozycyjną po wprowadzeniu stanu wojennego.
Wcześniej kwiaty przy pomniku ks. Popiełuszki złożył - w imieniu władz miasta - zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki. Podkreślał, że powinniśmy pamiętać o tych wszystkich osobach, które zaangażowały się wtedy w ruch Solidarności.
"To były miliony Polaków, to oni wszyscy tak naprawdę stali się ofiarami stanu wojennego, nie tylko ci którzy zostali internowani, nie tylko ci, którzy podczas stanu wojennego stracili życie. Ale tymi bohaterami były miliony Polaków, którzy zaangażowali się w ruch Solidarności, którzy chcieli żyć w lepszej, wolnej, suwerennej Polsce, które liczyły na to, że można tę Polskę zmienić, a stan wojenny to brutalnie przerwał" - mówił.
W ramach - rozłożonych na kilka dni rocznicowych obchodów w regionie - odbyła się też w poniedziałek w Archiwum Państwowym w Białymstoku promocja publikacji "Stan wojennym w dokumentach archiwalnych" oraz albumu „Podejrzane – czas stanu wojennego oczami białostockich fotografów". Wieczorem zaplanowano uroczysty apel pamięci pod tablicą poświęconą ofiarom stanu wojennego.
Muzeum Wojska w Białymstoku przygotowało rocznicową wystawę plenerową, którą do końca stycznia można oglądać przed siedzibą tej placówki. "Wystawa opowiada o sytuacji, w jakiej znalazło się społeczeństwo polskie na początku lat 80. XX wieku. Trudności zaopatrzeniowe, długie kolejki, rosnąca inflacja oraz apatia i nadużycia władzy były codziennym obrazem rzeczywistości" - opowiada autor wystawy Piotr Białokozowicz z Muzeum Wojska.
Prezentuje też ona moment powstania białostockiej "Solidarności" oraz relacje białostoczan zaangażowanych w działalność związkową, a w dalszej perspektywie - opozycyjną.
W miniony piątek na budynku obecnego Pierwszego Urzędu Skarbowego w Białymstoku odsłonięta została tablica upamiętniająca Solidarność. Napis umieszczony na tablicy przypomina, że w tym budynku w latach 1980-1981 mieściła się siedziba - najpierw Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego, a potem Zarządu Regionu NSZZ Solidarność.(PAP)
autorzy: Robert Fiłończuk, Sylwia Wieczeryńska
rof/ swi/ ok/