Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska powiedziała w piątek na obchodach białoruskiego Dnia Voli/ Wolności w Białymstoku, że u początków walki o niepodległą Białoruś 104 lata temu, gdy proklamowano Białoruską Republikę Ludową (BNR) leżały takie wartości jak honor i godność człowieka.
Nawiązała w ten sposób do wypuszczenia w piątek z białoruskiego więzienia aresztowanej przez reżim liderki Związku Polaków na Białorusi Andżeliki Borys, która w więzieniu spędziła ostatni rok.
"Andżelika Borys to jaskrawy przykład honoru i godności człowieka" - powiedziała na wiecu pod pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego Cichanouska i dodała, że te same wartości były u początków BNR.
Tegoroczny Dzień Voli odbywa się pod hasłem "Za wolność naszą i waszą" i jest wyrazem solidarności z Ukrainą. Na spotkaniu w Białymstoku skandowano wielokrotnie "Żywie Biełaruś", ale także "Sława Ukraini".
Obchodzony 25 marca Dzień Voli nawiązuje do proklamowania w 1918 r. Białoruskiej Republiki Ludowej (BNR). To dziedzictwo kontynuuje współczesna opozycja białoruska, nie uznaje go białoruski reżim.
Tegoroczny Dzień Voli odbywa się pod hasłem "Za wolność naszą i waszą" i jest wyrazem solidarności z Ukrainą. Na spotkaniu w Białymstoku skandowano wielokrotnie "Żywie Biełaruś", ale także "Sława Ukraini". Uczestnicy spotkania mieli biało-czerwono-białe flagi używane przez opozycję białoruską, były też flagi ukraińskie, transparenty: "Wolność więźniom politycznym: "Nie wojnie". W manifestacji wzięli udział Białorusini z diaspory Białorusinów w Białymstoku, władze Białegostoku, politycy KO, władze miasta.
Swiatłana Cichanouska mówiła, że swoją godnością i honorem wykazywali się Białorusini, także walczący obecnie Ukraińcy. Dodała, że trzeba robić wszystko, aby pomóc narodowi białoruskiemu. Przypomniała o swoich spotkaniach w tych dniach z najwyższymi władzami w Polsce i o rozmowach o tym, jak pomóc w sytuacji gdy Białoruś należy traktować jak kraj pod czasową okupacją oraz o spotkaniach z uchodźcami i z Ukrainy i z Białorusi.
Cichanouska podkreślała, że ważne dla Białorusinów i białoruskości w ogóle są wszystkie działania pomocowe, naciski na reżim. "My chcemy, żeby Białoruś była wolnym, europejskim, samostanowiącym o sobie krajem, wolnym narodem" - mówiła i dodała, że o to walczono także 104 lata temu i ta praca przeciwko wojnie i dyktaturze musi być kontynuowana. "Drodzy Białorusini, bądźmy razem (..) a nasza wolność jak i nasza niezależna i wolna Białoruś żyła, żyje i będzie żyć" - mówiła Cichanouska.
Paweł Łatuszka, kierownik Narodowego Zarządzania Antykryzysowego, odnosząc się do wojny na Ukrainie powiedział, że od tego czy Ukraina zachowa swoją niezależność, będzie zależało czy swoją niepodległość i niezależność będzie miała Białoruś. Dodał, że Białorusini chcą żyć w wolnym, niezależnym kraju, chcą być wolnymi ludźmi, żyć i rozwijać się w jednej europejskiej rodzinie i im się to należy.
Katarzyna Dzierman z diaspory Białorusinów w Białymstoku zwróciła się do Ukraińców, żeby wiedzieli, że Białorusini są po ich stronie, mają ich w sercach. "Wiemy, że dobro zwycięży, to znaczy zwycięży Ukraina. Wiemy, że kiedy będzie wolna Ukraina będzie wolna Białoruś. Sława Ukrainie" - mówiła Dzierman.
Przewodniczący Związku Białoruskiego w RP (jedna z organizacji mniejszości białoruskiej w Polsce) Eugeniusz Wappa powiedział do zebranych, że 104 lata temu naród białoruski przedstawił swoje prawa do bycia narodem na politycznej mapie Europy, zaczynał historię niezależnej Białorusi.
Katarzyna Dzierman z diaspory Białorusinów w Białymstoku zwróciła się do Ukraińców, żeby wiedzieli, że Białorusini są po ich stronie, mają ich w sercach. "Wiemy, że dobro zwycięży, to znaczy zwycięży Ukraina. Wiemy, że kiedy będzie wolna Ukraina będzie wolna Białoruś. Sława Ukrainie" - mówiła Dzierman.
Dodała, że "Dzień Voli" jest dla Białorusinów ważnym świętem, bo odnosi się do podstawowych potrzeb człowieka, wśród których jest potrzeba przynależności do rodziny, kraju, kultury. "Ale gdziekolwiek byśmy nie pojechali, gdziekolwiek byśmy żyli zawsze jesteśmy Białorusinami. Każdy z nas jest cząstką Białorusi tak, jak Białoruś jest cząstką każdego z nas" - mówiła Dzierman. Dodała, że obecnie nie ma jednak najważniejszego - wolności.
Przed wiecem, Cichanouska i Łatuszka, wraz z m.in. zastępcą prezydenta Białegostoku Przemysławem Tuchlińskim, złożyli kwiaty pod tablicą umieszczoną na murze białostockiego aresztu śledczego, upamiętniającą Polaków, którzy zostali w jego murach zamordowani i zamęczeni w latach 1939-1956 zarówno przez hitlerowców i sowietów, jak i przez UB. Według historyków w tym areszcie w 1939 r. zginął Makar Kraucou, autor hymnu Białoruskiej Republiki Ludowej, ofiara represji sowieckich.(PAP)
autor: Izabela Próchnicka, Sylwia Wieczeryńska, Robert Fiłończuk
kow/ swi/ rof/ itm/