To wystawa o wciąż niespłaconym długu sprawców II wojny światowej, czyli Niemców, wobec Polaków oraz o ogromnym kapitale zroszonym krwią – powiedział w czwartek prezes IPN dr Karol Nawrocki podczas otwarcia wystawy poświęconej „niemieckiemu cudowi gospodarczemu”.
Wystawa Biura Edukacji Narodowej IPN „Gospodarka III Rzeszy” prezentuje źródła dzisiejszej niemieckiej potęgi gospodarczej: infrastrukturę i technologie z czasów Wehrwirtschaft, czyli gospodarki wojennej, opartej na grabieży mienia i wyzysku ludności z państw pobitych przez Niemcy w czasie II wojny światowej. „To wystawa o niespłaconym długu, który można zamykać słowami dyplomacji i starać się ją zaczarować mową o wolności i praworządności, ale bez realnego i rzeczywistego ekonomicznego i finansowego zadośćuczynienia nie będzie możliwe stworzenie lepszego, bardziej sprawiedliwego świata” – podkreślił.
Dodał, że wystawa powinna skłaniać do pytania czy można przejść obojętnie nad faktem, że niemieckie firmy od 1933 r. „budowały swój kapitał w sojuszu z niemieckimi narodowymi socjalistami”. Jako charakterystyczny przykład takiej działalności wymienił przykład firmy Siemens, która konstruowała elektryczne systemy sterowania komorami gazowymi oraz Deutsche Bank, który obracał złotem odebranym ofiarom Holokaustu. „Czy możemy przejść obojętnie wobec tego, że tak wiele niemieckich firm zbudowało swój kapitał na śmierci i cierpieniu” – dodał prezes Nawrocki. „Jest to więc wystawa o przeszłości, ale dla przyszłości” – dodał.
Autor wystawy dr hab. Tomasz Panfil podczas prezentacji wystawy mówił, że na niewolniczej i przymusowej pracy więźniów obozów koncentracyjnych i zagłady, jeńców wojennych korzystało w okresie istnienia III Rzeszy 90 procent ówczesnych niemieckich firm. Wystawa prezentuje działania niektórych z nich, między innymi: Continental, BMW, Mercedes-Benz, Volkswagen, Siemens, Bayer, Agfa, Dr. Oetker, Hugo Boss, Allianz, Deutsche Reichsbahn (która przejęła całą polską infrastrukturę kolejową), Lufthansa, Deutsche Bank, IG Farben. Autor wystawy przytacza dane opracowane przez niemieckiego historyka Götza Aly’ego, który obliczył, że zagrabione przez Niemców dobra miałyby dzisiaj wartość co najmniej 2 bln euro. Wiele ukradzionych w całej Europie dóbr kultury do dziś znajduje się w rękach niemieckich.
Panfil powiedział, że jednym z celów wystawy jest wskazanie, że niemiecka gospodarka była częścią ludobójczej machiny zmierzającej do stworzenia niemieckiej przestrzeni życiowej. Dodał, że zbudowana wówczas potęga niemieckich koncernów przetrwała wojnę i dziś stanowi podstawę niemieckiej gospodarki. Przykładem trwania modelu gospodarczego jest zdaniem dr hab. Tomasza Panfila także funkcjonowania funkcjonariuszy gospodarki III Rzeszy w systemie Republiki Federalnej Niemiec. Jako przykład wymienił między innymi Carla-Antona Schäfera. „W 1940 r. został komisarzem Banque de France, instytucji, przy pomocy której Niemcy przeprowadzali wyzysk fiskalny i handlowy okupowanej Francji. W listopadzie 1953 r. Schäfer został ministrem finansów i ministrem sprawiedliwości w rządzie kraju związkowego Szlezwik-Holsztyn. Z funkcji ministra sprawiedliwości zrezygnował w październiku 1954 r., zatrzymując tekę ministra finansów” – powiedział. Wielu innych przedstawicieli elit III Rzeszy znalazło się w otoczeniu pierwszego kanclerza RFN Konrada Adenauera.
Ekspozycja została przygotowana w dwóch wersjach językowych: polskiej i angielskiej. Wystawę można oglądać na Krakowskim Przedmieściu, obok Domu Polonii do 1 lutego.
Odpowiadając na pytanie przedstawicielki niemieckiej telewizji publicznej ARD, prezes Karol Nawrocki odniósł się do odrzucenia przez rząd RFN polskiego wniosku w sprawie wypłaty odszkodowań za straty poniesione w czasie II wojny światowej wyraził nadzieję, że z czasem to stanowisko ulegnie zmianie. „Wymiana rządów w ustroju demokratycznym sprawi, że w Republice Federalnej Niemiec niemieckie społeczeństwo wybierze elity, które rozumieją konieczność spłacenia reparacji. Wiemy, że takie elity istnieją” – podkreślił. Dodał, że ma nadzieję na zwycięstwo „praworządności, dojrzałości i wolności”, która doprowadzi do spłaty reparacji. „Ta wystawa jest też apelem do niemieckich elit, wskazaniem na poziomie faktów historycznych oczekiwania reparacji za zło II wojny światowej” – podkreślił.
Ekspozycja została przygotowana w dwóch wersjach językowych: polskiej i angielskiej. Wystawę można oglądać na Krakowskim Przedmieściu, obok Domu Polonii do 1 lutego. W kolejnych miesiącach wystawa będzie prezentowana w innych miastach oraz poza granicami Polski. Autor wystawy zapowiedział, że niebawem ukaże się obszerna broszura rozszerzająca narrację wystawy.(PAP)
Autor: Michał Szukała
szuk/ pat/