Nasze pragnienia i modlitwy spowodowały, że dostaliśmy w prezencie papieża Polaka - powiedział b. prezydent Lech Wałęsa w piątek w Papieskiej Akademii Nauk. Odbyła się tam sesja na temat roli Kościoła w przemianach lat 80. i 90. w Europie Środkowo-Wschodniej.
W wystąpieniu w Watykanie Wałęsa podkreślił, że w czasach komunizmu „cały świat był przekonany, że tylko wojna nuklearna może zmienić ówczesne realia”. „Świat był właściwie zablokowany” - dodał.
„W tym stanie braku wiary, nadziei, pod koniec drugiego tysiąclecia, gdy nikt nie wierzył, że możliwa jest zmiana, po roku od swego wyboru Jan Paweł II przyjechał do Polski”, a wtedy „cały świat zwrócił uwagę na ten komunistyczny kraj” - mówił Wałęsa. Przypomniał, że w spotkaniach z papieżem w różnych miejscach brał udział prawie cały polski naród.
„Ojciec Święty zorganizował nas do modlitwy, nie do rewolucji, nie do walki z komuną” - dodał pierwszy przywódca Solidarności.
Przywołując swoją wcześniejszą działalność, powiedział: „Ja do tego czasu przez 20 lat zbierałem chętnych do walki z komunizmem. Udało mi się zebrać 10 osób, w tym chyba dwóch agentów. A po wyborze Ojca Świętego udało się zorganizować 10 milionów ludzi”.
„To zorganizowanie modlitewne, te zachęty ze strony Ojca Świętego, przejęte przez opozycję, doprowadziły do tego, że wybiliśmy sowieckiemu niedźwiedziowi zęby, a kiedy nie mógł już ugryźć, inne narody wywalczyły sobie wolność” - oświadczył Wałęsa.
Podkreślił, że przed upadkiem komunizmu nikt nie liczył na koniec tego systemu. „A rozmawiałem z prezydentami, z królami” - dodał były prezydent. Podkreślił, że teraz, gdy dyskutuje się o potrzebie budowania europejskiej jedności, słyszy znowu, że to niemożliwe i się nie uda.
„Ja już słyszałem te głosy i głęboko wierzę, że da się to zrobić i że będzie to dobre i mądre, jeśli jedność tę zbudujemy tak jak wtedy, gdy zwyciężaliśmy, na fundamentach wartości, wiary i Pana Boga” - oświadczył Wałęsa. „Jeśli pójdziemy w kierunku laickim, lewicowym, to jestem przekonany, że nie uda nam się zbudować jedności europejskiej” - podkreślił.
Gośćmi sympozjum w Papieskiej Akademii Nauk byli zasłużeni dysydenci i przyjaciele działaczy polskiej opozycji demokratycznej, wśród nich Martin Palousz z Czech, rzecznik Karty 77, późniejszy wiceminister spraw zagranicznych.
Matematyk i działacz katolicki ze Słowacji Frantiszek Mikloszko, przewodniczący Zgromadzenia Narodowego (parlamentu Czechosłowacji) w latach 1990-1992, przytoczył słowa jednego z działaczy czechosłowackiego podziemia, który na wiadomość o wyborze papieża Polaka powiedział: „Możecie sobie wyobrazić, co nam to przyniesie”.
Profesor Myrosław Marynowycz z uniwersytetu greckokatolickiego we Lwowie, były więzień polityczny, który w chwili wyboru Jana Pawła II odbywał 10-letnią karę w radzieckim gułagu, opowiedział o liście, jaki napisał wtedy z innymi współwięźniami do papieża i jak go przemycił. Podkreślił, że Jan Paweł II w przeciwieństwie do swych poprzedników rozumiał rolę grekokatolików. Przypomniał, że kulminacją tego zrozumienia i uznania była jego pielgrzymka na Ukrainę w 2001 r., w trakcie której polski papież - jak zaznaczył - nie skierował ani jednego negatywnego zdania pod adresem Moskwy. Jego słowa „Nie lękajcie się” były inspiracją dla protestujących na Majdanie w Kijowie w 2004 r. i pod koniec roku ubiegłego - mówił ukraiński uczony.
Ksiądz profesor Tomasz Halik, czeski filozof i teolog, który potajemnie otrzymał święcenia w dawnej Czechosłowacji, a także przyjaciel i współpracownik Vaclava Havla, mówił o podziemnej działalności Kościoła w tym kraju i o prześladowaniach, jakim był poddawany przez komunistyczne władze. Przez pięć dekad Kościół w krajach Europy Środkowo-Wschodniej nauczył się występować przeciwko komunistycznym reżimom - zauważył laureat prestiżowej Nagrody Templetona.
Emerytowany watykański sekretarz stanu kardynał Angelo Sodano mówił, że przez lata w Watykanie - za pontyfikatu Jana Pawła II, a także Jana XXIII i Pawła VI - prowadzono „mozolną pracę” na rzecz wolności narodów za żelazną kurtyną.
Sesję w Papieskiej Akademii Nauk zorganizowała w ramach obchodów 25-lecia wolności w Polsce ambasada RP przy Stolicy Apostolskiej.
Z Rzymu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ akl/ mc/ gma/