Ida Fink, izraelska pisarka pisząca po polsku, autorka takich książek jak "Odpływający ogród", "Podróż", "Wiosna 1941", zmarła we wtorek w wieku 90 lat - podaje wydawnictwo W.A.B. Ida Fink urodziła się w Zbarażu (dzisiejsza Ukraina) w 1921 roku. We wczesnej młodości pisała wiersze, jak sama później oceniała - bardzo słabe. Po maturze w 1938 roku wyjechała ze Zbaraża do Lwowa, gdzie rozpoczęła studia muzyczne, chciała być pianistką.
Podczas okupacji trafiła wraz z rodziną do zbaraskiego getta, skąd w 1942 roku wraz z siostrą uciekły i ukrywały się do końca wojny na aryjskich papierach m.in. wśród pracowników przymusowych wywiezionych do Niemiec. Opisała to po latach w książce "Podróż". W 1957 r. wyjechała z Polski i osiadła w izraelskim Holonie. Pracowała m.in. w bibliotece muzycznej oraz w dziale gromadzenia świadectw w Instytucie Yad Vashem. W ostatnich latach mieszkała w Tel Awiwie.
Ida Fink: Pewien poeta powiedział mi, że tak się nie pisze o okupacji. Mówił, że ja uchylam okno i zostawiam małą szczelinę, przez którą patrzę na świat. A potem opowiadam o tym, co widzę, cichym głosem, szeptem. (...) Mimo rad, których mi udzielano, nie przestałam pisać w ten sposób. Nie potrafię inaczej.
Po pióro sięgnęła dopiero w latach 70. Opublikowała zbiór opowiadań "Skrawek czasu" (Zurych 1983, W.A.B. 1987), potem ukazała się "Podróż" (Aneks 1990, W.A.B. 1990); sztuki i słuchowiska radiowe, które publikował "Dialog": "Stół" nr 11-12/1980, "Ślad" nr 10/1990, "Opis poranka" nr 3/1994; tom prozy "Ślady" (W.A.B. 1996), opowiadania "Odpływający ogród" (W.A.B. 2003) i "Wiosna 1941" (W.A.B. 2009).
W swojej twórczości Ida Fink zajmowała się przede wszystkim tematyką Holokaustu. Jej utwory tłumaczone były na wiele języków m.in. angielski, duński, francuski, hebrajski, holenderski, niemiecki. Jedno z jej opowiadań znalazło się w arkuszu rozszerzonym na maturze z języka polskiego w 2005.
"Piszę w dużej mierze o tym, co przeżyłam. Należę do pisarzy tzw. pierwszej generacji po Holocauście.(...) Pewien poeta powiedział mi, że tak się nie pisze o okupacji. Mówił, że ja uchylam okno i zostawiam małą szczelinę, przez którą patrzę na świat. A potem opowiadam o tym, co widzę, cichym głosem, szeptem. (...) Mimo rad, których mi udzielano, nie przestałam pisać w ten sposób. Nie potrafię inaczej" - powiedziała Fink w wywiadzie dla "GW".
Ida Fink była laureatką wielu nagród, m.in. nagrody im. Anny Frank, nagrody Buchmanna przyznawanej przez Instytut Yad Vashem, nagrody Premio Moravia oraz Sapir Prize. Jej nazwisko znalazło się na ogłoszonej przez National Jewish Book Center w Nowym Jorku liście stu najważniejszych autorów żydowskich. W 2003 uhonorowano ją Nagrodą Specjalną Polskiego PEN Clubu. (PAP)
aszw/ hes/