29.11.2010. Moskwa (PAP) - Uchwały Dumy Państwowej o tragedii katyńskiej to krok w kierunku rozwiązania problemu Katynia, ale nie jego zamknięcie - ocenia w poniedziałek szef sekcji polskiej Memoriału Aleksandr Gurianow na łamach "Prawdy Gułagu", dodatku do opozycyjnej "Nowej Gaziety".
Gurianow wskazuje, że "będzie wspaniale, jeśli doprowadzi to do poprawy stosunków z Polską". "Wszelako Katyń to przede wszystkim nasz nabrzmiały problem wewnętrzny, dla którego rozwiązania trzeba poczynić cztery kroki o charakterze prawnym. Polityczna deklaracja, nawet najsłuszniejsza, ich nie zastąpi" - konstatuje.
"Jeśli zostanie ogłoszone, że uchwała Dumy oznacza ostateczne zamknięcie sprawy Katynia w Rosji, to ten pozytywny krok przekształci się w swoje przeciwieństwo - w środek niedopuszczenia do rzeczywistego rozwiązania problemu katyńskiego" - zaznacza Gurianow.
Reprezentant Memoriału tłumaczy, że "niezbędna jest adekwatna kwalifikacja prawna zbrodni katyńskiej, która zastąpi ocenę daną sześć lat temu przez rosyjską Główną Prokuraturę Wojskową (GPW), iż było to +nadużycie władzy ze strony kilku funkcjonariuszy z kierownictwa NKWD ZSRR+, tj. przestępstwo pospolite, a nie polityczne represje".
Według Gurianowa konieczne jest też "ustalenie na drodze procesowej wszystkich odpowiedzialnych za popełnienie zbrodni". "Ograniczając krąg winnych tylko do kilku kierowniczych funkcjonariuszy szczebla resortowego, GPW wyłącza Stalina i innych członków władz ZSRR z grona głównych winowajców i inicjatorów egzekucji katyńskiej" - zauważa szef sekcji polskiej stowarzyszenia.
Jako trzeci krok wymienia "uznanie każdego z polskich jeńców wojennych i więźniów, rozstrzelanych na mocy decyzji Politbiura z 5 marca 1940 roku, za ofiarę politycznych represji, zgodnie z obowiązującą w Rosji ustawą federalną +O rehabilitacji ofiar politycznych represji+".
Zdaniem przedstawiciela Memoriału powinny również "zostać odtajnione i upublicznione wszystkie materiały śledztwa w sprawie Katynia, jakie Główna Prokuratura Wojskowa prowadziła w latach 1990-2004, a także te dokumenty NKWD-KGB na temat egzekucji katyńskiej, które, jak okazało się w toku niedawnego postępowania sądowego (przed Moskiewskim Sądem Miejskim - przyp. PAP), przechowywane są w archiwach FSB i pozostają wciąż tajne".
Z Moskwy Jerzy Malczyk (PAP)
mal/ kar/ ura/