Premiera sztuki Samuela Becketta "Czekając na Godota" przygotowanej przez zespół Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi, w reżyserii Michała Borczucha, zainauguruje w sobotę na łódzkiej scenie 4. Międzynarodowy Festiwal Teatralny Klasyki Światowej "Nowa Klasyka Europy".
Dramat jednego z twórców teatru absurdu w interpretacji Borczucha będzie pierwszą premierą nowego sezonu artystycznego w Teatrze im. Stefana Jaracza w Łodzi, który od 2010 roku jest gospodarzem festiwalu "Nowa Klasyka Europy".
"Na realizację tego spektaklu umówiłem się z Michałem już rok temu, bo uważam, że jest on najlepszym polskim reżyserem, który może odczytać tak trudną literaturę. To dzieło jest najbardziej klasycznym tytułem i doskonale wpisuje się w festiwalowy nurt, naszą linię repertuarową oraz mój pomysł na Teatr Jaracza. To scena z wielkimi tradycjami, na której można wystawiać klasykę będącą dobrym nośnikiem do opowiadania o rzeczywistości" - powiedział PAP dyrektor artystyczny łódzkiego teatru Sebastian Majewski.
Jak przyznał Borczuch, głównym zadaniem pracy przy powstałym tuż po zakończeniu II wojny światowej tekście będącym próbą artystycznego nawiązania do tragicznych wydarzeń, było uniknięcie repliki wcześniejszych jego scenicznych interpretacji. Dodał, że nie było to łatwe ze względu na sztywne ograniczenia praw autorskich, według których nie wolno zmieniać nie tylko tekstu Becketta, ale nawet didaskaliów.
"Weszliśmy do pewnego rodzaju teatralnego muzeum, ale zderzenie jego minimalizmu i zredukowania z dynamiczną rzeczywistością, w której teraz żyjemy, pozwala zobaczyć, a przede wszystkim usłyszeć ten tekst na nowo. Weszliśmy w dialog z Beckettem. Interesowało nas bowiem dostrzeżenie we fragmentach +Czekając na Godota+ za pomocą aktorskiej ekspresji różnych zagadnień i tematów, które w jakiś sposób prześwietlają współczesną rzeczywistość i dotyczą obecnej, niespokojnej skonfliktowanej sytuacji na świecie" - tłumaczył reżyser.
Jak przyznał Michał Borczuch, głównym zadaniem pracy przy powstałym tuż po zakończeniu II wojny światowej tekście będącym próbą artystycznego nawiązania do tragicznych wydarzeń, było uniknięcie repliki wcześniejszych jego scenicznych interpretacji. Dodał, że nie było to łatwe ze względu na sztywne ograniczenia praw autorskich, według których nie wolno zmieniać nie tylko tekstu Becketta, ale nawet didaskaliów.
Zaznaczył, że "tylko przez aktora i jego stosunek do współczesnych tematów, które wyciągamy z tekstu, można uruchomić świeże spojrzenie na niego".
W sztuce występują: Mariusz Jakus, Marek Nędza, Paweł Paczesny, Andrzej Wichrowski i Krzysztof Zarzecki.
"Czekając na Godota" wpisuje się w ideę festiwalu "Nowa Klasyka Europy" prezentującego współczesne reinterpretacje klasycznych dzieł oraz wspólnego motywu repertuaru tegorocznej edycji teatralnej imprezy. To ukazanie mechanizmów władzy, dominacji i podległości, zarówno tych zachodzących między jednostkami, jak i grupami społecznymi i narodami.
"Ta kwestia szczególnie dziś, w obliczu kryzysu demokracji w Europie, wydaje się bardzo istotna i dlatego chcemy zadać pytanie o istotę władzy człowieka nad człowiekiem, co z nią zrobić i jak ją humanizować" - tłumaczył kurator festiwalu Roman Pawłowski.
Oprócz "Czekając na Godota" w repertuarze tegorocznej edycji festiwalu znalazły się cztery przedstawienia przygotowane przez teatry z Brazylii, Francji, Chorwacji. To "Hamlet" w reż. Olivera Frljicia i wykonaniu Zagreb Youth Teatre z Chorwacji; "Julia" w reż. Christiane Jatahy z Companhia Vertice z Rio de Janeiro. Brazylijski teatr przygotował również "Co by było, gdyby pojechały do Moskwy" oparte na "Trzech siostrach" Czechowa, a Theatre des Bouffes du Nord z Paryża – "Pole bitwy" na podstawie "Mahabharaty" w reż. Petera Brooka i Marie-Helene Estienne.
Jak podkreślili organizatorzy, każde z przedstawień cechuje niestandardowa interpretacja, łącząca m.in. język teatru i filmu oraz nowoczesne technologie.
Tegoroczny festiwal potrwa do 9 listopada. Prezentowane dwukrotnie spektakle będą wystawiane głównie weekendy i tłumaczone na język polski za pomocą napisów. Poprzedzą i zakończą je omówienia oraz dyskusja. Wśród imprez towarzyszących są m.in. dwie wystawy fotograficzne w górnym foyer teatru autorstwa Grega Noo-Waka - "Kadrowane Teatrem" to fotograficzny zapis spektakli minionych edycji "Nowej Klasyki Europy", zaś "Mistrzowie zza kulis" to portrety artystów rzemiosła teatralnego - pracowników łódzkiego Jaracza. (PAP)
bap/ dsr/