W 35. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego odsłonięto w Toruniu tablicę upamiętniającą działaczy opozycji antykomunistycznej więzionych i przetrzymywanych w Areszcie Śledczym MO. Warto dbać o pamięć, by edukować społeczeństwo - mówił w czasie uroczystości były opozycjonista Jan Wyrowiński.
Pomysłodawcami powstania tablicy byli członkowie Społecznego Komitetu "Solidarni – Toruń Pamięta". Zawisła ona na budynku byłego aresztu.
"Byliśmy dziś w Potulicach, gdzie jest zakład karny, do którego trafiały osoby internowane i więźniowie polityczni. Po uroczystościach w tej miejscowości podeszła do nas nauczycielka ze szkoły znajdującej się nieopodal więzienia i powiedziała, że dopiero z tablicy upamiętniającej osoby tam osadzane, którą odsłoniliśmy półtora roku temu, dowiedziała się o tych wydarzeniach. Właśnie dlatego warto dbać o pamięć i zawieszać takie tablice, jak ta poświęcona dzisiaj, żeby edukować społeczeństwo. Tutaj więzieni byli nie tylko opozycjoniści w okresie PRL-u, ale także żołnierze niepodległościowego podziemia w czasie niemieckiej okupacji" - powiedział podczas uroczystości były opozycjonista, jeden z założycieli komitetu "Solidarni – Toruń Pamięta" Jan Wyrowiński.
Jak wspomniał, sam także trafił do Aresztu Śledczego MO w Toruniu.
"Mam nadzieję, że 13 grudnia nadal będzie dniem refleksji i pamięci. Pamięć jest ulotna, więc dobrze, że powstają inicjatywy przypominające o osobach walczących o wolną Polskę" - mówił marszałek województwa kujawsko-pomorskiego Piotr Całbecki.
Prezydent Torunia Michał Zaleski podkreślił, że "teraz w tym miejscu znajduje się przestrzeń służebna toruńskiego samorządu, otwarta i przyjazna obywatelom". "To jedna z tych zmian, których kiedyś wszyscy pragnęliśmy" - powiedział.
Wcześniej w ramach toruńskich obchodów 35. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego złożono kwiaty pod tablicą upamiętniającą strajk rolników z NSZZ RI „Solidarność” w budynku toruńskiej cukrowni. Ich zwieńczeniem była msza w kościele akademickim.(PAP)
twi/ mow/