Wniosek do sądu o wydanie wyroku skazującego na 21-letniego mężczyznę za znieważenie w Gdańsku miejsca upamiętniającego Danutę Siedzikównę „Inkę” skierowała Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście.
O skierowaniu sprawy do sądu poinformowała we wtorek rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Grażyna Wawryniuk.
Wyjaśniła, że sprawca czynu Damian W. przyznał się do zarzutu. Śledczy zastosowali wobec niego środki zapobiegawcze: dozór policji i poręczenie majątkowe w kwocie 2 tys. zł.
Do zniszczenia tablicy informacyjnej, umieszczonej obok gdańskiego pomnika Danuty Siedzikówny "Inki", działaczki AK zamordowanej w wieku 17 lat przez komunistyczny aparat bezpieczeństwa, doszło w nocy z 21 na 22 kwietnia 2017 r.
Pomnik "Inki" stoi na skwerze w pobliżu kościoła pw. św. Jana Bosko na gdańskiej Oruni, u zbiegu Traktu św. Wojciecha i ul. Gościnnej. Odsłonięto go w sierpniu 2015 r. Autorem wykonanego z aluminium i mosiądzu na granitowym postumencie pomnika jest rzeźbiarz Andrzej Renes, twórca także m.in. pomnika kard. Stefana Wyszyńskiego w Warszawie oraz pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej w Katedrze Mariackiej w Gdańsku.
Danuta Siedzikówna "Inka" była sanitariuszką 5. Wileńskiej Brygady AK. 20 lipca 1946 r. została aresztowana przez funkcjonariuszy UB i osadzona w więzieniu w Gdańsku. Po ciężkim śledztwie została skazana na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku. Wyrok wykonano w Gdańsku 28 sierpnia 1946 r., gdy Siedzikówna nie miała jeszcze ukończonych 18 lat. (PAP)
rop/ karo/