Pierwszych 500 relacji świadków okupacji niemieckiej w Radomiu i na ziemi radomskiej zamieścił w poniedziałek w internecie Ośrodek Badań nad Totalitaryzmami. Projekt ZapisyTerroru.pl ma służyć: historykom, dziennikarzom, nauczycielom i uczniom.
ZapisyTerroru.pl to internetowa baza świadectw, zawierająca relacje obywateli polskich, którzy podczas II wojny światowej zetknęli się z przejawami totalitaryzmu: niemieckiego bądź sowieckiego. Obywatele polscy składali zeznania po wojnie przed Główną Komisją Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce.
Jak podkreśliła w poniedziałek na konferencji prasowej w Radomiu wiceminister resortu kultury i dziedzictwa narodowego prof. Magdalena Gawin, Radom jest drugim miastem w Polsce, po Kielcach, w którym Ośrodek Badań nad Totalitaryzmami zaprezentował relacje świadków niemieckiej okupacji.
Wiceminister kultury prof. Magdalena Gawin: Zamieszczone w internecie świadectwa mają służyć historykom, pisarzom, dziennikarzom, naukowcom i uczniom. Nie chcemy wzbudzać nienawiści do żadnego narodu, ale musimy się nauczyć pamiętać o cenie, jaką trzeba było zapłacić, aby Polska mogła być wolna.
Publikacje mają związek z przypadającą w październiku 75. rocznicą wydarzeń, które wstrząsnęły okupowanym przez Niemców Radomiem. W 1942 r., po starciu oddziału Armii Krajowej z patrolem żandarmerii na stacji kolejowej w podradomskich Rożkach, Niemcy przeprowadzili w różnych częściach miasta szereg publicznych egzekucji odwetowych, w których uśmiercono kilkadziesiąt osób, w tym wielu pracowników radomskiej Fabryki Broni.
W portalu ZapisyTerroru.pl, obok zeznań o wydarzeniach z października 1942 r., znalazły się relacje o masowych egzekucjach na radomskim Firleju, życiu w radomskim getcie, brutalnych przesłuchaniach w siedzibie Gestapo przy ul. Kościuszki oraz pacyfikacjach okolicznych miejscowości, m.in. Karolina i Zwolenia.
Według prof. Gawin Ośrodek Badań nad Totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego powstał po to, żeby zuniwersalizować okupacyjne doświadczenia Polaków. „Przede wszystkim jednak po to, żebyśmy naszym doświadczeniem mogli podzielić się z Europą zachodnią, z tymi krajami, które nie znają okupacji niemieckiej” - stwierdziła wiceminister.
W ocenie Gawin, relacje radomian są częścią naszej tragicznej tożsamości i dziedzictwa narodowego. „Nasza kontynuacja wyraża się w tym, że nie tylko będziemy pamiętali dzień, w którym miała miejsce duża łapanka w mieście, albo kiedy dokonano egzekucji ulicznej, ale będziemy pamiętać o losie konkretnych osób” - stwierdziła wiceminister.
Według niej zamieszczone w internecie świadectwa mają służyć historykom, pisarzom, dziennikarzom, naukowcom i uczniom. „Nie chcemy wzbudzać nienawiści do żadnego narodu, ale musimy się nauczyć pamiętać o cenie, jaką trzeba było zapłacić, aby Polska mogła być wolna” - dodała przedstawicielka MKiDN.
Jak zaznaczył z-ca dyr. ds. programowych Ośrodka Badań nad Totalitaryzmami dr Wojciech Kozłowski, „Zapisy terroru” to projekt z pogranicza nauki, kultury, historii i pamięci lokalnej. Kozłowski dodał, że w dużej mierze projekt przygotowywany jest z myślą o zagranicznych historykach, którzy interesują się polską historią, ale ze względu na barierę językową, niejednokrotnie nie są w stanie dotrzeć do materiałów w języku polskim. Dlatego też świadectwa, które znalazły się w portalu „Zapisy terroru”, są tłumaczone na język angielski.
Na spotkaniu obecna była też radomianka Bożena Winczewska. Świadectwo jej matki znalazło się na portalu „Zapisy terroru”. Ojciec pani Bożeny, jej ciotka i babcia byli ofiarami egzekucji hitlerowskich, a matka zdrowiem przypłaciła represje ze strony - najpierw Gestapo, a potem Urzędu Bezpieczeństwa. „Od 50 lat spotykam się z młodzieżą i ludźmi, którzy chcą o tym słuchać, i opowiadam historię mojej rodziny i będę to robiła dopóki będę żyła” - podkreśliła.
Na spotkaniu z dziennikarzami obecna była też radomianka Bożena Winczewska. Świadectwo jej matki znalazło się na portalu „Zapisy terroru”. Ojciec pani Bożeny, jej ciotka i babcia byli ofiarami egzekucji hitlerowskich, a matka zdrowiem przypłaciła represje ze strony - najpierw Gestapo, a potem Urzędu Bezpieczeństwa. „Od 50 lat spotykam się z młodzieżą i ludźmi, którzy chcą o tym słuchać, i opowiadam historię mojej rodziny i będę to robiła dopóki będę żyła” - podkreśliła Winczewska.
Wiceprezydent Radomia Karol Semik powiedział, że w Radomiu często organizowane są różne przedsięwzięcia nawiązujące do tragicznych wydarzeń z okresu II wojny światowej, m.in. konferencje czy widowiska.
Zaznaczył, że władze miasta stawiają sobie za cel promowanie Radomia poprzez odkrywanie jego historii. „Znaczące miejsce poświęcimy także projektowi +Zapisy terroru+, abyśmy mogli edukacyjnie i wychowawczo podzielić się tymi informacjami z całą społecznością naszego miasta, a szczególnie z radomską młodzieżą” - podkreślił Semik.
W ramach promocji portalu ZapisyTerroru.pl mieszkańcy Radomia znaleźli w poniedziałek w swoich skrzynkach pocztowych historyczne widokówki wraz z zachętą by zapoznać się z jedną indywidualną historią z czasów wojny. Za pośrednictwem Harcerskiej Poczty Rowerowej, która działała w poniedziałek na terenie miasta, można było także nadać historyczne pocztówki do swoich bliskich i przyjaciół.
Na portalu Zapisy Terroru.pl można znaleźć również m.in. świadectwa składane przed Główną Komisją Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce na terenie Warszawy i okolic, a także - z obszaru Kielecczyzny. Na portalu zamieszczono także świadectwa obywateli polskich - ofiar i świadków sowieckiego totalitaryzmu. Dzięki współpracy z amerykańskim Instytutem Hoovera na portalu znalazły się relacje zbierane od 1943 r. wśród żołnierzy Armii Andersa.
Na portalu zapisyterroru.pl znajduje się wyszukiwarka, dzięki której można odnaleźć świadectwa, dotyczące konkretnych miejsc czy osób. Zawierają one zeskanowane dokumenty z zeznań oraz ich transkrypcje, w większość już przetłumaczone na język angielski. Wielu dokumentom towarzyszą fotografie. (PAP)
autor: Ilona Pecka
edytor: Paweł Tomczyk
ilp/ pat/