Ponad 40 filmów z m.in. Izraela, Polski, Węgier, Holandii, USA, Rosji, Argentyny, Francji, Wielkiej Brytanii i Niemiec będzie można zobaczyć podczas zainaugurowanego w piątek 15. Warszawskiego Festiwalu Filmów o Tematyce Żydowskiej. Impreza potrwa do 30 listopada.
"Mamy szacunek do tego, co dzieje się podczas festiwali. Mamy szacunek do tego, że filmy o tematyce żydowskiej ubogacają kulturę Mazowsza, naszego regionu. Mam pewność, że (...) filmy, które zobaczymy w czasie nadchodzących siedmiu dni, będą źródłem dobrych, mocnych i ważnych przeżyć oraz pokażą kulturę i tradycję żydowską - to, co najistotniejsze" - powiedziała podczas gali otwierającej wydarzenie członkini Zarządu Województwa Mazowieckiego Elżbieta Lanc.
Podczas 15. Warszawskiego Festiwalu Filmów o Tematyce Żydowskiej (Warsaw Jewish Film Festival, WJFF) pokazanych zostanie ponad 40 filmów o tematyce żydowskiej, zarówno fabuł, jak i dokumentów z m.in. Izraela, Polski, Węgier, Holandii, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Rosji, Argentyny, Francji, Wielkiej Brytanii, Australii i Niemiec.
Jej zdaniem imprezy takie jak Festiwal, prezentują także "nasze dziś": szacunek do drugiego człowieka, tolerancję i piękno przenikających się wzajemnie kultur. Jak dodała, są to inicjatywy istotne szczególnie w tym czasie, kiedy o tę tolerancję jest coraz trudniej.
"Warszawski Festiwal Filmów o Tematyce Żydowskiej gościmy w Muzeum Historii Żydów Polskich po raz piąty i bardzo się cieszymy, że chociaż w ten sposób możemy wesprzeć naszą wspólną misję - przypominanie, upowszechnianie dziedzictwa i pamięci o kulturze i historii Żydów polskich, ale czasami wychodzimy i poza ten okrąg" - podkreśliła Jolanta Gumula, zastępczyni dyrektora partnerującej imprezie instytucji.
Podczas 15. Warszawskiego Festiwalu Filmów o Tematyce Żydowskiej (Warsaw Jewish Film Festival, WJFF) pokazanych zostanie ponad 40 filmów o tematyce żydowskiej, zarówno fabuł, jak i dokumentów z m.in. Izraela, Polski, Węgier, Holandii, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Rosji, Argentyny, Francji, Wielkiej Brytanii, Australii i Niemiec.
Festiwal otworzył pokaz węgierskiego filmu "1945" w reżyserii Ferenca Toroka, nagrodzonego do tej pory m.in. na tegorocznym Berlinale (Nagroda Publiczności) oraz Międzynarodowych Festiwalach w San Francisco (Najlepszy Film) i Wiedniu (Nagroda Publiczności). Czarno-biała produkcja o relacjach żydowsko-węgierskich chwilę po zakończeniu wojny, na podstawie węgierskiego pisarza Gabora T. Szanto, to jeden z filmów walczących w Konkursie o Grand Prix Festiwalu - Kamerę Dawida dla najlepszego filmu.
Na nagrodę oraz wyróżnienia w 12 sekcjach konkursowych - m.in. najlepszy reżyser, aktor, aktorka, scenarzysta i operator - szansę mają łącznie twórcy 18 produkcji, ośmiu filmów fabularnych i 10 dokumentów. Wśród nich znalazł się chociażby "Foxtrot" Samuela Maoza - autora głośnego "Libanu", nagrodzonego m.in. Złotym Lwem w Wenecji i Europejskimi Nagrodami Filmowymi - w tym dla reżysera jako europejskiego odkrycia roku. Najnowszy film reżysera, wyróżniony w tym roku w Wenecji Srebrnym Lwem oraz ośmioma nagrodami Izraelskiej Akademii Filmowej, to opowieść o rodzinie przeżywającej dramat z powodu straty syna.
Prócz tego na Kamerę Dawida ma szansę prezentowany na Berlinale "Młody Karol Marks" Raoula Pecka - reżysera nominowanego do Oscara za "Nie jestem twoim murzynem", film "Menashe" Joshuy Z. Weinsteina nakręcony w języku jidysz i przedstawiający środowisko brooklyńskich chasydów, a także zeszłoroczny rosyjski kandydat do Oscara "Raj" w reżyserii Andrieja Konczałowskiego.
O nagrody powalczy także pokazywana od tygodnia w polskich kinach, a wcześniej prezentowana w Cannes i trzykrotnie nagrodzona na MFF w Jerozolimie "Droga Aszera" (Scaffolding) w reż. Matana Yaira. To film o zbuntowanym siedemnastolatku, który przez swoją impulsywną naturę od zawsze ma problemy w szkole, dopóki nie trafia na charyzmatycznego nauczyciela literatury,
Tegoroczna edycja imprezy została dedykowana Jerzemu Hoffmanowi w uznaniu za jego wkład w rozwój polskiej kinematografii i za szczególną wrażliwość na tematykę żydowską. Reżyser podczas gali otwierającej odebrał Honorową Kamerę Dawida 2017. W ramach WJFF zostaną przypomniane dwa jego filmy - "Prawo i pięść", nakręcone w 1964 roku wspólnie z Edwardem Skórzewskim, oraz "Wedle wyroków twoich" z 1983 roku.
W Warszawie zaprezentowany zostanie także "Żywy czy umarły?" w reż. Tzachiego Schiffa - dokument, w którym krytycy i wyznawcy Zygmunta Freuda za pomocą faktów i plotek analizują twórcę psychoanalizy, a także obraz poświęcony konfliktowi palestyńsko-izraelskiemu "Zachodni brzeg Jordanu" w reż. Amosa Gitaia oraz produkcja "Izrael śladami pisarzy" Williama Karela, w której dziesięcioro izraelskich pisarzy - w tym Amos Oz, Etgar Keret i Zeruya Shalev - prezentuje osobiste spojrzenie na historię i tożsamość Izraelczyków.
Organizatorzy zaplanowali też polską premierę izraelskiego dokumentu "Ben Gurion. Epilog" w reż. Yariv Mozer. Produkcja to filmowy wywiad z 1968 roku z założycielem państwa Izrael, odnaleziony po latach i na nowo zmontowany.
Obok filmów długometrażowych w programie znalazły się także pokazy krótkich metraży, m. in. pięć dokumentów o Jerozolimie stanowiących wynik pracy studentów wybranych przez 20 największych festiwali żydowskich z całego świata, w tym przez przedstawicieli Warszawskiego Festiwalu Filmów o Tematyce Żydowskiej.
Tegoroczna edycja imprezy została dedykowana Jerzemu Hoffmanowi w uznaniu za jego wkład w rozwój polskiej kinematografii i za szczególną wrażliwość na tematykę żydowską. Reżyser podczas gali otwierającej odebrał z rąk Magdaleny Makarczuk - jednej ze współorganizatorów wydarzenia - Honorową Kamerę Dawida 2017. W ciągu najbliższego tygodnia w ramach WJFF zostaną przypomniane dwa jego filmy - "Prawo i pięść", nakręcone w 1964 roku wspólnie z Edwardem Skórzewskim, oraz "Wedle wyroków twoich" z 1983 roku.
Stołeczna impreza przybliżająca widzom tradycję i kulturę żydowską potrwa do 30 listopada. Pokazy filmów i wydarzenia towarzyszące będą się odbywać w Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN i w siedzibie JCC Warszawa. Szczegóły na stronie http://www.wjff.pl/pl/
Polska Agencja Prasowa jest patronem medialnym wydarzenia.(PAP)
autorka: Martyna Olasz
oma/ itm/