Urodził się 8 marca 1927 r. we Wrocance, wsi na Podkarpaciu. W latach czterdziestych pracował jako robotnik. W 1944 r. wstąpił w szeregi Batalionów Chłopskich, a następnie do Związku Walki Młodych. Jak podaje IPN, w Polskiej Partii Robotniczej był od 1945 r., następnie w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.
W latach 1952–1956 był pracownikiem Zarządu Głównego Związku Młodzieży Polskiej. Ukończył Wyższą Szkołę Partyjną w 1952 r. Po ukończeniu Wyższej Szkoły Nauk Społecznych przez KC PZPR w 1958 r. pracował w Warszawskim Komitecie Wojewódzkim PZPR. W 1968 r. został członkiem KC PZPR.
Kania nadzoruje bezpiekę i wojsko
Jako sekretarz KC przez całą dekadę lat siedemdziesiątych nadzorował m.in. aparat bezpieczeństwa oraz wojsko. Kiedy w 1976 r. doszło do brutalnych pacyfikacji robotników w Radomiu i Ursusie, Kania negował organizowanie przez milicję tzw. ścieżek zdrowia. Po latach przyznał, że propagandowa nagonka, której władza dopuszczała się w tamtym czasie, była błędem.
Jak ocenił w rozmowie z PAP prof. Jerzy Eisler, Stanisław Kania kilka razy w historii PRL odegrał też rolę pozytywną. W ocenie historyka był jednym z tych ludzi, którzy doprowadzili do przerwania tragedii Grudnia ’70. „To on z wiceministrem spraw wewnętrznych Franciszkiem Szlachcicem pojechali wieczorem 18 grudnia do Katowic, do Edwarda Gierka i tam go przekonywali, że musi stanąć na czele PZPR, że odsunięcie od władzy Władysława Gomułki jest nie jedynym, ale pierwszym najważniejszym krokiem na drodze do przerwania rozlewu krwi” – tłumaczy prof. Eisler.
Drugi raz Kania odegrał pozytywną rolę w okresie tzw. pierwszej „Solidarności” w latach 1980–1981, kiedy był I sekretarzem KC PZPR. Prof. Eisler wskazał, że nawet wśród historyków badających PRL funkcjonuje określenie „koncepcja Kani” (polegała ona na rozwiązaniu polskiego kryzysu – sporu „Solidarność”–partia – za pomocą środków politycznych, a nie wojskowych).
Kania – I sekretarz KC PZPR
I sekretarzem KC PZPR Kania był od 6 września 1980 do 18 października 1981 r. Prof. Eisler wskazał również w rozmowie z PAP, że polityk nie zdecydował się na wprowadzenie stanu wojennego, mimo że towarzysze na Kremlu, m.in. Leonid Breżniew, na niego naciskali i przekonywali go do tego; także część tzw. towarzyszy z nurtu dogmatycznego w kraju namawiała go, żeby pokonać „Solidarność” za pomocą siły, rozwiązań wojskowo-milicyjnych, czyli czymś, czym w grudniu 1981 r. posłużył się gen. Wojciech Jaruzelski.
W okresie od stycznia 1981 do lipca 1983 r. był członkiem Prezydium Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu (OK FJN). Funkcję posła na Sejm PRL VI–IX kadencji sprawował w latach 1972–1989.
Kania i stan wojenny
Był oskarżany o współudział we wprowadzeniu stanu wojennego. Został jednak uniewinniony. 12 stycznia 2012 r. Sąd Okręgowy uznał, że stan wojenny nielegalnie wprowadziła tajna grupa przestępcza o charakterze zbrojnym pod wodzą gen. Jaruzelskiego w celu likwidacji NSZZ „Solidarność”, zachowania ówczesnego ustroju komunistycznego oraz osobistych pozycji we władzach PRL. Uwzględniając wniosek IPN, SO wymierzył wtedy karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu b. szefowi MSW Czesławowi Kiszczakowi za udział w grupie przestępczej przygotowującej stan wojenny. Od takiego zarzutu uniewinniono zaś wówczas Kanię. Sąd Okręgowy uznał, że w tym przypadku spełniono wszystkie znamiona „związku przestępczego”, bo kodeks karny przewiduje sankcje dla każdego związku przestępczego „niezależnie od tego, czy się jest zwykłym obywatelem, czy wysokim funkcjonariuszem”. Sąd Okręgowy wyłączył z tego grona Kanię, bo „opowiadał się [on] za politycznym rozwiązaniem sytuacji w kraju, nie akceptował rozwiązań siłowych”.
W czerwcu 2013 r. Kania został prawomocnie uniewinniony ws. stanu wojennego. Apelację IPN od wyroku uniewinniającego I instancji oddalił Sąd Apelacyjny w Warszawie. SA podkreślił, że nie ma żadnych dowodów, by Kania chciał nielegalnie wprowadzić stan wojenny, a prokurator IPN nie wykazał jego winy. SA podkreślił jednocześnie, że stan wojenny wprowadzono nielegalnie (bo podczas sesji Sejmu Rada Państwa PRL, która wydała dekrety o stanie wojennym, nie miała w ogóle prawa do wydawania dekretów).
Stanisław Kania zmarł 3 marca 2020 r. Był ostatnim żyjącym I sekretarzem Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. (PAP)