Wódz III Rzeszy Adolf Hitler osobiście interweniował, by ochronić swego żydowskiego dowódcę z I wojny światowej Ernsta Hessa (1890-1983) - wynika z listu znalezionego w archiwach Gestapo - donosi "Daily Telegraph".
List datowany na 27 sierpnia 1941 r. i zaadresowany do Gestapo w Duesseldorfie podpisał szef Gestapo i SS Heinrich Himmler, jeden z głównych realizatorów tzw. ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Himmler informuje w nim, że życzeniem Fuehrera jest to, by Ernsta Hessa nie prześladować, ani go nie deportować. Dokument znalazła Susanne Mauss z pisma "Jewish Voice".
List datowany na 27 sierpnia 1941 r. i zaadresowany do Gestapo w Duesseldorfie podpisał szef Gestapo i SS Heinrich Himmler, jeden z głównych realizatorów tzw. ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. Himmler informuje w nim, że życzeniem Fuehrera jest to, by Ernsta Hessa nie prześladować, ani go nie deportować
Hess - dwukrotnie ranny w wojnie i nagrodzony za udział w niej - w 1936 r. został pobity przez faszystowską bojówkę, i stracił pracę w sądzie. Ponieważ miał matkę Żydówkę, w świetle ustaw norymberskich z 1935 r. był Żydem. W 1937 r. schronił się w płd. Tyrolu w Bolzano we Włoszech.
Według "Daily Telegraph", Hess poprzez innego ze swych byłych podkomendnych, Fritza Wiedemanna, adiutanta Hitlera w latach 1934-39, załatwił sobie przeniesienie wojskowej emerytury z Niemiec do Włoch, a w marcu 1939 r. wyrobił sobie nowy paszport, w którym nie było wzmianki o jego żydowskim pochodzeniu.
W ocenie historyków ochronny parasol Hitlera nie zdał się na wiele i jeszcze przed 1942 r. stał się bezużyteczny. Przed wysłaniem do obozu zagłady nie ocalił Hessa list Himmlera lecz to, że był żonaty z niemiecką protestantką i że sam był protestantem. Zamiast do obozu koncentracyjnego skierowano go do niewolniczej pracy przy budowie baraków.
Jego siostra Berta miała mniej szczęścia. Nakaz wysłania jej do obozu koncentracyjnego Auschwitz podpisał osobiście Adolf Eichmann, co przypłaciła życiem. Deportowano także matkę Hessa, ale udało jej się przeżyć.
86-letnia córka Hessa, Ursula, powiedziała gazecie "Jewish Voice", że ojciec nie miał wielu wspomnień o Hitlerze. Pamiętał głównie to, że przyszły wódz III Rzeszy w jego pułku nie miał przyjaciół.
Hitler był dumny ze swego udziału w I wojnie światowej, choć z niedawno odkrytych relacji jego towarzyszy wynika, że był dekownikiem. Wraz z Hessem był na froncie flandryjskim w tzw. pułku Lista. (PAP)
asw/ ls/