W piątek odbyła się premiera filmu "Samarytanie" - o pracownikach służby zdrowia ratujących rannych górników z kopalni Wujek w 1981 r. "Oni w czasach wielkiej próby, zachowali się jak trzeba" - powiedział prezes katowickiej Okręgowej Rady Lekarskiej Jacek Kozakiewicz.
Zomowiec przystawiający nastolatkowi pistolet do głowy, pacyfikacja obserwowana z dachu wieżowca, szok po tym, jak zginęli górnicy – autentyczne przeżycia ludzi mieszkających w pobliżu kopalni Wujek stały się kanwą spektaklu w Teatrze Śląskim w Katowicach.
Mszą w katowickim kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego rozpoczęły się w piątek po południu główne obchody 35. rocznicy pacyfikacji kopalni Wujek. W uroczystościach bierze udział prezydent Andrzej Duda.
Upamiętniająca 35. rocznicę pacyfikacji kopalni Wujek srebrna moneta kolekcjonerska Narodowego Banku Polskiego w środę trafiła do obiegu. Poczta Polska przygotowała z kolei okolicznościową pocztówkę.
Oddanie czci zamordowanym w kopalni "Wujek" i złożenie hołdu m.in. wszystkim niezłomnym, którzy prowadzili działalność opozycyjną oraz organizowali pomoc pokrzywdzonym - zakłada projekt uchwały, którą poparli w poniedziałek senatorowie komisji ustawodawczej.
Prapremiera widowiska muzycznego pokazującego największą tragedię stanu wojennego – pacyfikację kopalni Wujek – z nietypowej perspektywy kilkunastoletnich chłopców odbędzie się 17 grudnia w Teatrze Śląskim im. St. Wyspiańskiego w Katowicach.
Akta sprawy karnej prowadzonej przeciwko b. milicjantom, oskarżonym o strzelanie w grudniu 1981 r. do górników w kopalniach Wujek i Manifest Lipcowy, trafiły do archiwum katowickiego Instytutu Pamięci Narodowej. To ponad 100 tomów akt i kilkadziesiąt tomów załączników.
Tragizm tamtych dni ciągle jest żywy w naszych umysłach i sercach - mówił w 33. rocznicę pacyfikacji katowickiej kopalni Wujek prymas senior abp Józef Kowalczyk. 16 grudnia 1981 r. od milicyjnych kul zginęło dziewięciu górników z Wujka.
Lekarze i pielęgniarki niosący pomoc rannym podczas pacyfikacji kopalni Wujek w Katowicach na początku stanu wojennego dobrze zdali egzamin – ocenia prof. Grzegorz Opala, wówczas lekarz Centralnego Szpitala Klinicznego w Ligocie i szef zakładowej „S”, a po latach - minister zdrowia.