75 lat temu, w nocy z 5 na 6 sierpnia 1943 r., doszło do jednej z najbardziej brawurowych i jednocześnie subtelnych akcji Armii Krajowej. Z więzienia gestapo w Jaśle odbito 66 torturowanych w nim żołnierzy konspiracji i ponad setkę innych więźniów. AK zrobiła to bez jednego wystrzału.
Chociaż o Powstaniu Warszawskim napisano już setki książek i tysiące artykułów, to pewne wątki bezpośrednio związane z tym wydarzeniem nadal czekają na opracowanie. Do takich zagadnień należy pomoc udzielana powstaniu przez siły Armii Krajowej znajdujące się poza Warszawą. To właśnie takiej pomocy została poświęcona publikacja Instytutu Pamięci Narodowej pt. „Teren wobec Powstania Warszawskiego” pod redakcją Kazimierza Krajewskiego.
Zmianę nastrojów wśród ludności i żołnierzy - od entuzjazmu do niepewności - odnotowuje kontrwywiad Komendy Głównej AK w ostatnich godzinach przed wybuchem powstania w Warszawie. "Wystąpienie bez broni równoznaczne będzie z naszą zagładą" - ostrzega meldunek sporządzony 1 sierpnia o godz. 9.00.
Wojewoda lubelski Przemysław Czarnek chce, by prokuratura zbadała wypowiedź prezesa Towarzystwa Ukraińskiego wygłoszoną podczas uroczystości w Sahryniu (Lubelskie) upamiętniających Ukraińców pomordowanych tu podczas akcji przeprowadzonej w 1944 r. przez polskie podziemie zbrojne.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko przybył w niedzielę do Sahrynia (Lubelskie), gdzie weźmie udział w uroczystościach upamiętniających kilkuset Ukraińców pomordowanych w tej wsi podczas akcji przeprowadzonej w 1944 r. przez polskie podziemie zbrojne.
75 lat temu, 30 czerwca 1943 r., został aresztowany w Warszawie gen. Stefan Rowecki „Grot”, żołnierz Legionów Polskich, oficer WP i legendarny Komendant Główny ZWZ-AK. Po odrzuceniu niemieckiej propozycji współdziałania, został umieszczony w obozie Sachsenhausen, gdzie został zamordowany tuż po wybuchu Powstania Warszawskiego.
Drzewo upamiętniające rotmistrza Witolda Pileckiego posadzono w Budapeszcie w parku imienia błogosławionej Sary Salkahazi, która ratowała Żydów podczas II wojny światowej – poinformowała w środę PAP dyrektor Instytutu Polskiego w Budapeszcie Joanna Urbańska.
25 maja 1948 r. w więzieniu mokotowskim komuniści zamordowali rtm. Witolda Pileckiego, uczestnika wojny polsko-bolszewickiej, kampanii 1939 r., oficera ZWZ-AK, więźnia Auschwitz. Miejsce pochówku Pileckiego nigdy nie zostało ujawnione przez komunistyczne władze, prawdopodobnie ciało rotmistrza wrzucono do dołów śmierci wraz z innymi ofiarami komunizmu na "Łączce" Cmentarza Wojskowego na Powązkach.
Jerzy Turaszwili – Gruzin walczący w czasie II wojny światowej o wyzwolenie Polski, który później osiedlił się w pod Wawelem, został w środę patronem skweru u zbiegu ulic Tarłowskiej i Zwierzynieckiej w Krakowie.