Obraz „Rzeczywistość” Jacka Malczewskiego został w czwartek warunkowo wylicytowany na aukcji w domu aukcyjnym DESA Unicum za 17 mln zł. Jeżeli transakcja dojdzie do skutku to razem z opłatą aukcyjną nabywca zapłaci 20 mln 400 tys. zł, co czyniłoby z płótna Malczewskiego najdrożej sprzedany obraz w Polsce.
Trwają negocjacje po aukcji sztuki dawnej w Krakowie, na której pojawił się obraz „Portret mężczyzny w szyszaku” Jana Matejki. Został on wylicytowany za ponad milion zł, ale nie osiągnął minimalnej kwoty wyznaczonej przez dom aukcyjny. Obraz na rynku dzieł sztuki znalazł się po raz pierwszy.
Ponad 111 tys. zł udało się zebrać podczas sobotniej charytatywnej „Aukcji dla Domu”. Najwyższą cenę osiągnęła praca Noriakiego, twórcy street artu z Poznania; została sprzedana za 5,5 tys. zł.
Jak poinformował niemiecki portal „Deutsche Welle” dom aukcyjny Grisebach zapowiedział wstrzymanie sprzedaży skradzionej w Polsce akwareli Wassilego Kandinskiego do czasu sądowego wyjaśnienia sprawy. „Wcześniej zignorował protesty z Polski i prośby o wstrzymanie aukcji” - pisze portal.
Dom aukcyjny Grisebach zachował się nieprzyzwoicie, choć zgodnie z prawem niemieckim, bo tam jest 30-letnie przedawnienie - powiedział PAP wicepremier, minister kultury Piotr Gliński komentując sprzedaż na aukcji w Berlinie skradzionej z Polski akwareli Kandinskiego. Zapowiedział, że Polska będzie to „podważać, ponieważ dyrektywa europejska wskazuje, że nie można handlować dziełami skradzionymi”.
Licytacja obrazu „Rzeczywistość” Jacka Malczewskiego stanęła pod znakiem zapytania, bo w domu aukcyjnym zjawili się śledczy. „Zważywszy na istnienie poważnych przesłanek uzasadniających podejrzenie, iż obraz był przedmiotem przestępstwa, MKiDN złożyło zawiadomienie do organów ścigania” – mówi PAP Anna Pawłowska-Pojawa z Centrum Informacyjnego MKiDN.