Apostazja nie jest realnym problemem polskiego Kościoła. Nie spodziewam się, by nawet jej propagowanie przyczyniło się do wzrostu liczby osób, które wyrzekają się wiary - podkreślił w wywiadzie dla PAP jezuita o. Marek Blaza. O. Blaza jest trirytualistą, czyli może sprawować sakramenty i nabożeństwa w obrządkach: bizantyjsko-ukraińskim, bizantyjsko-rumuńskim i łacińskim. Jest też wykładowcą teologii ekumenicznej i dogmatycznej w Papieskim Wydziale Teologicznym Collegium Bobolanum w Warszawie oraz Ukraińskim Uniwersytecie Katolickim we Lwowie.
Katolicki akt apostazji przypomina średniowieczne praktyki wykluczenia ze społeczności ludzkiej. W oczach Kościoła człowiek, który go dokonał, umarł - opisuje historyk religii prof. Zbigniew Mikołejko. Dodaje, że jednocześnie rzeka wiernych odpływa z Kościoła dyskretnie. "Nie zawsze zdajemy sobie sprawę, ale przez wiele wieków w historii wspólnota ludzka nie była wspólnotą narodu, czy państwa, ale wspólnotą wiary. Jeśli ktoś się tej wiary wyrzekał, stawiał się poza społeczeństwem" - wyjaśnia prof. Mikołejko.
Oznakowany szlak z miejscami do wypoczynku dla pielgrzymów i turystów, prowadzący z pocysterskiego opactwa w Koprzywnicy do sanktuarium maryjnego w Sulisławicach (Świętokrzyskie), zostanie udostępniony jesienią. Malowniczą pod względem krajobrazowym i przyrodniczym trasę o długości pięciu kilometrów, od stuleci przemierzają pątnicy. Przebiegający częściowo przez las szlak, jest od kilku lat także oznakowaną trasą rowerową, z której korzystają turyści.
W Wielką Sobotę w Kościele katolickim przez cały dzień trwa święcenie pokarmów i adoracja Chrystusa złożonego do grobu. Zgodnie z polskim obyczajem przy symbolicznym grobie czuwa warta - ministranci, harcerze, niekiedy strażacy w galowych mundurach.
Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich, m.in. grekokatolicy i staroobrzędowcy, rozpoczęli w niedzielę obchody świąt wielkanocnych. W tym roku Wielkanoc wypada u nich tydzień po świętach katolików. Taka sytuacja wynika z innego sposobu wyliczania daty święta. Co prawda przed rokiem i dwa lata temu w obu obrządkach Wielkanoc przypadała w tym samym terminie, ale przeważnie prawosławni świętują później, maksymalnie nawet pięć tygodni po katolikach.
Nocnym czuwaniem rozpoczęli w sobotę wieczorem obchody świąt wielkanocnych wyznawcy Wschodniego Kościoła Staroobrzędowego na Suwalszczyźnie. Wielkanoc to u nich najważniejsze święta, potrwa do najbliższej soboty. Czuwanie w molennach (domach modlitwy) zaczyna się po zachodzie słońca i trwa do ok. 4 rano. Staroobrzędowcy modlą się w tym czasie i czytają ewangelię. Potem odpoczywają i w niedzielę około południa siadają do stołu świątecznego.
Prawosławni obchodzą 12 kwietnia uroczystość Wielkiego Czwartku. W tym roku Wielkanoc wypada bowiem w Cerkwi i w innych obrządkach wschodnich 15 kwietnia, czyli tydzień po świętach u katolików. Największe w kraju skupiska prawosławnych są w Podlaskiem. W katedrze pod wezwaniem św. Mikołaja w Białymstoku, porannej liturgii Świętego Bazylego Wielkiego, charakterystycznej dla Wielkiego Czwartku, przewodniczył ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej arcybiskup Jakub.
Przez wiele wieków Kościół żył w przekonaniu, że Barabasz był zwykłym mordercą. W tej chwili jesteśmy skłonni sądzić, że nie był on pospolitym bandytą, a raczej żydowskim powstańcem, uczestnikiem ruchu antyrzymskiego – mówi PAP dr Łukasz Niesiołowski-Spano.
Prawosławni i wierni innych kościołów wschodnich obchodzą w niedzielę Święto Wjazdu Pańskiego do Jerozolimy, czyli tradycyjną Niedzielę Palmową. W tym roku Święta Wielkanocne wypadają u nich 15 kwietnia, czyli tydzień po katolickich. Wielkanoc katolików i prawosławnych tylko raz na jakiś czas wypada w tym samym terminie. Tak było przed rokiem i dwa lata temu, ale przeważnie święta obrządków wschodnich wypadają po katolickich, a różnica może być nawet pięciotygodniowa.
W Wielki Czwartek rozpoczynają się obchody Triduum Paschalnego. Od tego dnia do Niedzieli Zmartwychwstania Kościół katolicki wspomina najważniejsze wydarzenia w swojej historii: ustanowienie Eucharystii, mękę i śmierć Chrystusa oraz jego zmartwychwstanie.