"Śmierć tnie na prawo i lewo. Chudnięcie, +klepsydra+ na twarzy (bladość, puchnięcie), parę dni w łóżku, ewentualnie szpital i koniec. Żył człowiek, zdechł człowiek. Żył i zdechł jak bydlę" – tak los mieszkańców łódzkiego getta opisuje młody Żyd Dawid Sierakowiak w swoim dzienniku.