Dość przypadkowo z Nowym Rokiem wpadła mi w rękę książka młodego autora traktująca o jednym z najwybitniejszych w Europie, a słabo znanych w Polsce mężów stanu, twórcy niepodległości Irlandii. Zwłaszcza współcześnie, kiedy Irlandia stała się dla tysięcy Polaków drugim domem, a zarazem w ostatnich latach emancypuje się od swych korzeni w pogoni za mitami wspólnotowego dobrobytu i postmodernizmu, warto przyjrzeć się co ją ukształtowało jako samodzielną wspólnotę i pozwoliło jej zaistnieć jako państwo.