Gustaw Herling-Grudziński w jednej kropli, jaką stanowiło osobiste doświadczenie z obozu pod Archangielskiem, ukazał cały ocean zła systemu sowieckiego – mówi PAP historyk prof. Andrzej Nowak z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
W biografii Gustawa Herlinga-Grudzińskiego jest jeszcze wiele do odkrycia. Mamy zarówno do wyjaśnienia liczne kwestie związane z jego biografia prywatną, jak i biografią publiczną – mówi PAP filolog prof. Włodzimierz Bolecki z Instytutu Badań Literackich PAN.
100 lat temu, 20 maja 1919 r., urodził się Gustaw Herling-Grudziński – konspirator, więzień łagrów, żołnierz gen. Andersa, a zarazem jedna z najbardziej wyrazistych i rozpoznawalnych na świecie osobowości polskiej literatury emigracyjnej drugiej połowy XX w.
W przypadającą w poniedziałek setną rocznicę urodzin Gustawa Herlinga-Grudzińskiego wieniec na jego grobie w Neapolu złożył w imieniu prezydenta RP Andrzeja Dudy dyrektor Instytutu Polskiego w Rzymie Łukasz Paprotny.
Drugi tom „Dziennika pisanego nocą”, dwa tomy korespondencji z Jerzym Giedroyciem i dwujęzyczne, polsko-włoskie wydanie eseju „Caravaggio. Światło i cień”, audiobook „Innego świata” - to książki Gustawa Herlinga Grudzińskiego, które ukażą się w roku 100-lecia urodzin pisarza.
Osamotnienie, depresja, trudności w pisaniu to problemy, z którymi Gustaw Herling-Grudziński zmagał się na co dzień. "Każdy czytelnik jest dłużnikiem Lidii Croce-Herling. Jeżeli Gustaw mógł przemierzyć swoją drogę, stało się to w przemożnej mierze dzięki niej" - wspomina urodzonego 100 lat temu pisarza Wojciech Karpiński.
„Pisać tak, by zdanie było przekazem nie tylko jasnej i swobodnej myśli, lecz nieustannego napięcia moralnego, by w słowie żył całym sobą, kto wypowiada je jako swoją długo odważaną i cierpianą prawdę – to pociągało mnie zawsze” – zapisał Gustaw Herling-Grudziński w „Dzienniku pisanym nocą”.