„Białorusini przypominają nam, że historia nie skończyła się w 1989 roku, toczy się cały czas, a wolność i demokracja to najważniejsze wartości" - mówi PAP szefowa oddziału Instytutu Pileckiego w Berlinie, gdzie dziś otwarta zostanie wystawa fotograficzna „Białoruś żyje!".
Czy zrobiono wszystko, żeby pamiętać, że polskie dobra kultury zostały przez Niemców zrabowane albo celowo zniszczone, i w jakiś sposób za to zadośćuczynić? Zdaniem Mateusza Fałkowskiego, wiceszefa Instytutu Pileckiego w Berlinie, sprawa została załatwiona "w dalece niedostatecznym stopniu".
Jednym z konkretnych celów Niemców była eksterminacja polskich elit – przypomina na łamach dziennika „Berliner Zeitung” w 76. rocznicę zakończenia II wojny światowej wiceszef berlińskiej filii Instytutu Pileckiego Mateusz Fałkowski.
W związku z 230. rocznicą uchwalenia Konstytucji 3 maja Instytut Pileckiego w Berlinie zorganizował w środę debatę online z udziałem ekspertów z Polski, Litwy, Niemiec i USA, którzy przedstawili analizy różnych aspektów Ustawy Rządowej.
Niemiecki tygodnik „Der Spiegel” opublikował w piątek wywiad z szefową Instytutu Pileckiego w Berlinie Hanną Radziejowską. „Polska historia i pamięć są ważne, także dla niemieckiej i europejskiej demokracji” – przekonuje w rozmowie przeprowadzonej przez Jana Puhla.
Berliński oddział Instytutu Pileckiego prowadzi seminaria dla niemieckich nauczycieli i uczniów o mniej znanych wydarzeniach II wojny światowej, jak działalność Witolda Pileckiego czy Grupy Ładosia. Jesteśmy zadowoleni, bo nasza oferta edukacyjna jest dobrze oceniana i cieszy się dużym zainteresowaniem – mówi PAP Alexander Kliymuk z IP.
Oddział Instytutu Pileckiego w Berlinie powołano by prowadzić refleksję na temat historii Polski, ale też Europy XX w. – mówiła na posiedzeniu sejmowej komisji wiceminister kultury Magdalena Gawin. Wśród zadań placówki wymieniła pracę popularyzatorską i działalność o charakterze archiwalnym.
24 marca 1944 roku we wsi Markowa Józef i Wiktoria Ulmowie oraz ich sześcioro dzieci zostali rozstrzelani wraz z dwoma rodzinami żydowskimi, którym udzielili schronienia. Eilert Dieken, porucznik żandarmerii niemieckiej, który wydał rozkaz mordu dożył sędziwych lat w rodzinnych stronach otoczony szacunkiem rodziny i sąsiadów. Prywatne archiwum zbrodniarza pozyskał Instytut Pileckiego w Berlinie .
W archiwach niemieckiego MSZ odkryliśmy dokumenty pozwalające odtworzyć los Żydów, którzy jako jedni z pierwszych otrzymali paszporty Paragwaju dzięki tzw. Grupie Ładosia - przekazali PAP badacze z Instytutu Pileckiego. Podczas II wojny światowej polscy dyplomaci już od 1940 roku ratowali Żydów przekazując im fałszywe paszporty państw latynoamerykańskich.
Wiedza o zbrodniach popełnionych podczas niemieckiej okupacji w Polsce tylko z pozoru jest obszerna, dlatego ogromną wartość dla badań ma powojenna dokumentacja procesowa - ocenia dr Joanna Nikel z Instytutu Pileckiego. Historyczka zwróciła też uwagę na brak właściwego rozliczenia zbrodni niemieckich.