Sejm w środę rano uczcił minutą ciszy ofiary stanu wojennego. Śmierć górników z kopalni "Wujek" jest najbardziej przejmującym zdarzeniem tamtego okresu, wszystkim ofiarom stanu wojennego winni jesteśmy dozgonną pamięć i szacunek - powiedziała marszałek Sejmu Ewa Kopacz.
ZSRR straszył użyciem siły, ale w grudniu 1981 roku nie było żadnych ruchów wskazujących na możliwą interwencję wojsk radzieckich w Polsce - wynika z dokumentów NATO z tamtego okresu, które zostaną upublicznione we wtorek w Brukseli.
Ponad 30 milionów paczek z darami wysłali do Polski po wprowadzeniu stanu wojennego mieszkańcy RFN i Berlina Zachodniego. We wtorek, w 30. rocznicę wydarzeń z 13 grudnia 1981 r., Polonia podziękowała berlińczykom za tamtą pomoc materialną i gesty solidarności.
W 30. rocznicę wprowadzenia w Polsce stanu wojennego prezydent Bronisław Komorowski odznaczył działaczy opozycji antykomunistycznej lat 80. Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim podziękował im za walkę o wolną Polskę i demokrację. "Kochani, mam świadomość - i tak cały czas myślałem, wręczając wam odznaczenia - że najważniejsze wyróżnienie, odznaczenie i podziękowanie dostaliśmy wszyscy - to najwspanialszy order wolnej Polski" - powiedział prezydent do odznaczonych.
Wprowadzenie stanu wojennego w Polsce było ogromnym wstrząsem dla Jana Pawła II, który w poczuciu całkowitej bezradności zastanawiał się nad podróżą do kraju, lecz natychmiast zrozumiał, że jest to niemożliwe - wspominali współpracownicy papieża. Osoby z najbliższego otoczenia Jana Pawła II w wywiadach i książkach wspomnieniowych mówiły przede wszystkim o braku jakichkolwiek informacji z Polski w niedzielny poranek 13 grudnia 1981 roku w Watykanie.
Późnym wieczorem 12 grudnia br. przed domem gen. Wojciecha Jaruzelskiego na warszawskim Mokotowie zgromadzili się mieszkańcy stolicy, z których zdecydowaną większość stanowili przeciwnicy decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego przed 30 laty. Gen. Wojciech Jaruzelski niezmiennie broni decyzji o wprowadzeniu stanu wojennego. Twierdzi, że uchronił Polskę od chaosu gospodarczego, bratobójczej walki i sowieckiej interwencji zbrojnej, która byłaby konsekwencją procesu rozkładu państwa i destabilizacji regionu.
Nie może być odpuszczenia grzechów; przemocy, bezwzględności, a czasami zwykłego łajdactwa nie da się niczym usprawiedliwić - powiedział premier Donald Tusk w 30. rocznicę stanu wojennego. Apelował, aby nie wykorzystywać rocznic do konfliktowania Polaków. Tusk podkreślił, że stan wojenny zrujnował szansę narodu i państwa polskiego na odzyskanie przynajmniej fragmentu suwerenności i polepszenie bytu Polaków. "Nie może być akceptacji, nie może być tolerancji, odpuszczenia grzechów" - oświadczył.
Fotografie, ulotki, prasa opozycyjna i rysunki satyryczne przybliżające sytuację polityczną i społeczną podczas stanu wojennego znalazły się na przygotowanej przez IPN wystawie "586 dni stanu wojennego" czynnej od wtorku na pl. Zamkowym w Warszawie. Otwarcie ekspozycji odbyło się w ramach stołecznych obchodów 30. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego.