Trójwymiarowe fotografie znajdą się w publikacji, poświęconej 30. rocznicy pacyfikacji katowickiej kopalni Wujek, jaka ukaże się we wtorek wraz z Dziennikiem Zachodnim. Nowatorski dodatek rozpocznie w gazecie nowy cykl, oparty na technice 3D. Do wydania zostaną dołączone specjalne okulary, umożliwiające oglądanie trójwymiarowych zdjęć, ilustrujących informacje poświęcone tej największej tragedii stanu wojennego. 16 grudnia 1981 r. od milicyjnych kul zginęło dziewięciu górników.
Generał Wojciech Jaruzelski kolejny raz przeprosił za wprowadzenie stanu wojennego i dokuczliwe dla społeczeństwa konsekwencje. Podkreślił, że w powstałej wówczas sytuacji stan wojenny był ocaleniem przed wielowymiarową katastrofą i że dziś uczyniłby to samo.
Byłem tak zbuntowany, że niezbyt podobała mi się nawet Solidarność. To była zbyt ugodowa siła, Wałęsa ciągle dążył do porozumienia z komunistami. Natomiast my, „gorące głowy”, chcieliśmy podpalać komitety – mówi PAP lider zespołu Big Cyc, Krzysztof Skiba. PAP: Gdzie Pana zastał stan wojenny?
Internetowy konkurs na wspomnienia z grudnia 1981 r. zorganizowali organizatorzy obchodów 30. rocznicy ówczesnych wydarzeń. Wspomnienia – własne lub czyjeś, w formie tekstowej, obrazowej lub pliku dźwiękowego czy filmowego – można nadsyłać do końca roku.
Co naprawdę wydarzyło się w pacyfikowanych na początku stanu wojennego kopalniach Wujek i Manifest Lipcowy i dlaczego ustalenie prawdy trwało aż 27 lat - na te pytania odpowiada książka Teresy Semik „Zabiorę twoje łzy. Sądowa historia pacyfikacji kopalni Wujek”.
Czołg taranujący bramę stoczniową, armatki wodne oblewające strajkujących stoczniowców oraz starcia wojska i milicji z robotnikami - wszystko to można było zobaczyć w sobotę przed bramą stoczni w Szczecinie, gdzie miała miejsce rekonstrukcja historyczna. Odtworzono pacyfikację strajku, do której doszło w nocy z 14 na 15 grudnia 1981 r. w ówczesnej stoczni im. Adolfa Warskiego. Wtedy na teren zakładu weszło wojsko z milicją i brutalnie spacyfikowało strajk.
Salę widzeń, spacerniak oraz cele Aresztu Śledczego na stołecznej Białołęce odwiedzili w sobotę działacze podziemia niepodległościowego, interenowani w tej placówce podczas stanu wojennego. Wizyta była okazją do wielu wspomnień i rozmów.