Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow powiedział w poniedziałek, że atakowanie Józefa Stalina i łączenie jego czynów sprzed II wojny światowej i w jej trakcie jest elementem ataku na przeszłość Rosji i „na rezultaty II wojny światowej”.
Czas między 1953 a 1956 rokiem to potencjalnie odróżniający się (domniemany) „międzyokres”. Wyznaczony został dwiema cezurami pokrywającymi się z istotnymi wydarzeniami w historii Polski: śmiercią Józefa Stalina i przemianami wywołanymi dojściem do władzy częściowo nowej ekipy w październiku 1956 r.
W czerwcu 1940 roku hitlerowskie Niemcy znajdowały się u szczytu potęgi. „Rozebrały Czechosłowację, anektowały Austrię, podbiły Polskę, Danię, Norwegię, Holandię i Luksemburg, kulminacją zaś było dające szczególną satysfakcję poniżenie Francji. Niemiecka machina wojenna wyglądała na niepowstrzymaną” – czytamy.
Głośna mozaika z portretem Józefa Stalina zostanie przeniesiona z głównej świątyni rosyjskich sił zbrojnych pod Moskwą do cerkiewnego muzeum. O decyzji poinformowała w sobotę rada ekspercka Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej (RPC) ds. sztuki i architektury.
W budowanej pod Moskwą głównej świątyni rosyjskich sił zbrojnych znajdzie się mozaika, na której przedstawiono prezydenta Władimira Putina i innych rosyjskich urzędników; na kolejnej mozaice widać wizerunek Józefa Stalina – podaje w piątek radio Echo Moskwy.
„Katyń jest jednym z przerażających znaków XX wieku: masakrą, która pociągnęła za sobą potężne i długotrwałe skutki. (…) Nazwa małej wioski w zachodniej Rosji jest synonimem próby Kremla w czasach Stalina daleko idącego wytępienia polskich elit, żeby łatwiej było wprowadzić w Polsce totalitarny system Związku Radzieckiego” – czytamy.
Największy problem w dokumentacji katyńskiej stanowią teczki NKWD. Zawierają dane zatrzymanych, a także zapisy przesłuchań polskich oficerów. To tzw. pakiet nr 1. To akta bodajże najbardziej strzeżone w historii powojennego ZSRS. Dostęp do nich miał tylko I sekretarz Komunistycznej Partii Związku Sowieckiego. Moim zdaniem nie zniszczono ich i nadal są ukryte w archiwach Kremla – mówi PAP prof. Tadeusz Wolsza, historyk z PAN.
Rafał Marceli Blüth był przedwojennym wybitnym rusycystą, historykiem literatury i publicystą. Przez dziesięciolecia PRL-u jego pisma – te dotyczące Rosji Sowieckiej - były skazane niemalże na niebyt nawet w naukowym obiegu. Dzisiaj, gdy dostajemy ich wybór, eseje Blütha porażają celnością, profetycznymi hipotezami i swoją wnikliwością.