Ponad 30 fotografii ukazujących wkład kobiet w działalność opozycji lat 70. i 80. znalazło się na wystawie zdjęć Chrisa Niedenthala „Wolność jest kobietą”. Wystawa, którą otworzył w poniedziałek w Warszawie prezydent Bronisław Komorowski, jest częścią obchodów Święta Wolności.
Koncerty, plac zabaw dla dzieci, na którym można zagrać w popularne w PRL-u kapsle czy klasy oraz warsztaty "Mężczyźni wielofunkcyjni" prowadzone przez dawnych opozycjonistów - to niektóre z atrakcji pikniku wolnościowego zorganizowanego w niedzielę w Warszawie.
W ramach obchodów 23. rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 roku prezydent Bronisław Komorowski otworzy w poniedziałek wystawę zdjęć Chrisa Niedenthala, wręczy odznaczenia państwowe, odsłoni rzeźbę upamiętniającą aktorkę i opozycjonistkę Halinę Mikołajską. Rano Bronisław Komorowski w Galerii Kordegarda otworzy wystawę zdjęć Chrisa Niedenthala. Fotografie przedstawiają sytuację społeczną i zaangażowanie kobiet w działalność opozycji demokratycznej lat 70. i 80.
4 czerwca 1989 r. przeprowadzono pierwszą turę wyborów do Sejmu i Senatu. Tego dnia - jak pisał prof. Antoni Dudek - "miliony Polaków zadały przy pomocy kartki wyborczej śmiertelny cios komunistycznej dyktaturze".
Wolność i demokracja po 1989 r. nie zostały podarowane, ale wywalczone przez opozycję, której częścią było Niezależne Zrzeszenie Studentów - uznali uczestnicy dyskusji w ramach obchodów 20. rocznicy "zwycięstwa i ponownej rejestracji NZS w 1989 r.", która w sobotę odbyła się na Politechnice Warszawskiej.
Niemożliwe stało się możliwe - tak Tadeusz Mazowiecki, pierwszy niekomunistyczny premier powojennej Polski, wspomniał rok 1989 w piątek w Sejmie w 20. rocznicę powołania jego rządu. Uczestnicy uroczystości odśpiewali mu "sto lat". Donald Tusk zapewniał: "zawsze pozostaniesz naszym premierem". Mazowiecki, tak jak przed 20 laty, pokazał z mównicy sejmowej gest zwycięstwa.
Powołany 12 września 1989 roku rząd Tadeusza Mazowieckiego był swoistą koalicją, która miała charakter śmiałego eksperymentu, pozwalającego przejść przez bardzo skomplikowany okres - uważa generał Wojciech Jaruzelski, który w tym czasie pełnił funkcję prezydenta.
Plakat ”W samo południe” - z Garym Cooperem w roli szeryfa namawiającego do głosowania w wyborach 4 czerwca 1989 r. - mógł się nigdy nie ukazać, oceniony został bowiem jako ”zbyt konfrontacyjny” – wspomina Tomasz Sarnecki, autor plakatu.
Możemy być dumni, że nam się udało – powiedział we wtorek na Wawelu Tadeusz Mazowiecki o zwycięstwie w wyborach 4 czerwca 1989 r. Ale nic nikomu nie jest dane raz na zawsze – przestrzegł na uroczystym posiedzeniu Małopolskiego Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”.