Potrzebne jest przypominanie dziejów Żydów ze wschodnich kresów Polski, bo stanowią oni ważną część historii kraju - uważają paneliści, którzy o Żydach żyjących na tych terenach dyskutowali we wtorek w Białymstoku. Wzięli oni udział w I Międzynarodowej Konferencji Naukowej "Żydzi wschodniej Polski. Tradycja-Kultura-Piśmiennictwo", która odbyła się w ramach 5. Festiwalu Kultury Żydowskiej "Zachor - kolor i dźwięk".
"Lwowska noc” ukazuje martyrologię miasta. I męczeństwo ludzi. Tych, których naprędce zakopano w gigantycznych dołach, by kolejny, niemiecki okupant Lwowa mógł z dumą oznajmić, że miasto jest „Juden frei!”; tych, których zakatowano w więzieniach i siedzibach Gestapo i NKWD; elitę miasta rozstrzelaną przez hitlerowców na Wzgórzach Wuleckich; ofiary najstraszliwszych mordów dokonanych przez, teoretycznych, współgospodarzy tej ziemi: Ukraińców.
Historii 733 dzieci wywiezionych w czasie II wojny światowej z okupowanych przez ZSRS terenów Polski na Syberię i do Kazachstanu, które trafiły potem do Nowej Zelandii, poświęcona jest otwarta w piątek w Płockiej Książnicy wystawa "Drugi dom na końcu świata". Na wystawie prezentowane są zdjęcia archiwalne z pobytu dzieci w latach 1944-49 w nowozelandzkim kampusie Pahiatua oraz ich współczesne fotografie, osób już w podeszłym wieku.
W miejscu urodzin marszałka Józefa Piłsudskiego w Zułowie, odległym od Wilna o 60 km, zasadzono w niedzielę kolejne trzy dęby upamiętniające ważne wydarzenie historyczne narodu polskiego. Z inicjatywy Związku Polaków na Litwie powstaje tu Aleja Pamięci Narodowej. Zasadzone właśnie dęby piramidalne są hołdem złożonym obrońcom Westerplatte, uczestnikom powstania warszawskiego i bitwy pod Monte Cassino.
Opolski sejmik ustanowił na wtorkowej sesji 11 lipca Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa na Kresach Wschodnich II Rzeczpospolitej. Uchwałę w tej sprawie sejmik przekaże władzom krajowym z apelem, by 11 lipca ustanowić w całym kraju dniem pamięci o zbrodniach na Kresach.
Znany dziennikarz radiowy Lesław Skinder skończył w środę 80 lat. Oprócz sportu jego pasją są Kresy - jest prezesem zarządu Warszawskiego Towarzystwa Przyjaciół Wilna i Grodna. Karierę dziennikarza sportowego rozpoczął w 1950 roku w Kurierze Szczecińskim, w którym przepracował osiemnaście lat. Potem związał się Rozgłośnią Polskiego Radia i Ośrodkiem Telewizyjnym w Szczecinie. W latach 1973-1976 był redaktorem naczelnym Redakcji Programów Sportowych Telewizji Polskiej.
Co siódmy Polak deklaruje, że ma rodzica, dziadka lub pradziadka urodzonego na dawnych Kresach lub sam urodził się na tych terenach; oznacza to, że w Polsce żyje od 4,3 mln do 4,6 mln osób pochodzących z dawnych Kresów - wynika z badania CBOS. Zdecydowanie częściej posiadanie korzeni kresowych deklarują mieszkańcy północnej i zachodniej części kraju, co pokrywa się z kierunkiem przesiedleń Polaków ze Wschodu.