78 lat temu, 8 września 1944 r., na mocy porozumienia wynegocjowanego przez Polski Czerwony Krzyż ewakuowano z Warszawy sześć tysięcy kobiet z dziećmi. Powstańcy odrzucili ataki na Królewskiej i Towarowej. Bronił się Centralny Dworzec Pocztowy. Na Mokotowie por. „Krzysztof” skomponował piosenkę „Sanitariuszka Małgorzatka”.
2 października 2021 r., w dniu Narodowego Dnia Pamięci o Ludności Cywilnej Powstańczej Warszawy w Pruszkowie odbędą się uroczyste obchody Dnia Pamięci Więźniów Obozu Dulag 121 i Niosących Im Pomoc organizowane przez Powiat Pruszkowski, Miasto Pruszków, Instytut Pamięci Narodowej, Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Muzeum Dulag 121.
Mieszkańcy stolicy przeszli w poniedziałek ulicami Woli w Marszu Pamięci, by oddać hołd cywilnym ofiarom powstańczego zrywu. Po drodze zapalano znicze w miejscach upamiętniających zamordowanych. Marsz był częścią obchodów 75. rocznicy Powstania Warszawskiego.
Złożeniem wieńców, apelem pamięci i salwą honorową oddano hołd mieszkańcom Woli zamordowanym przez Niemców podczas Powstania Warszawskiego. Niech pamięć o niewinnych ofiarach sierpnia 1944 r. będzie motywacją do budowy lepszego, bezpieczniejszego świata - napisał w liście prezydent Andrzej Duda.
Ludność cywilna była całkowicie nieprzygotowana na to, że walka będzie trwała aż 63 dni – mówi PAP Katarzyna Utracka, historyk, zastępca kierownika Pracowni Historycznej Muzeum Powstania Warszawskiego.
Fakt opuszczenia Warszawy w momencie kapitulacji Warszawy nie był końcem gehenny – mówi PAP Katarzyna Utracka, historyk, zastępca kierownika Pracowni Historycznej Muzeum Powstania Warszawskiego. Często ten dramat trwał albo wręcz zaczynał się – dodaje.
To, co się działo na Ochocie w sierpniu 1944 r., było spektaklem szaleństwa. Coś, co dzisiaj nie mieści się nam w głowie, wtedy też wykraczało poza percepcję ludzi. Często świadkowie rzezi opisują, że czuli się wówczas tak, jakby oglądali koszmarny film – mówi PAP Katarzyna Utracka, historyk, zastępca kierownika Pracowni Historycznej Muzeum Powstania Warszawskiego.
Prokuratura IPN w Warszawie prowadzi śledztwo ws. niemieckich zbrodni popełnionych na ludności cywilnej i rannych powstańcach podczas Powstania Warszawskiego. Przyjęliśmy kwalifikację prawną tych mordów jako zbrodni przeciwko ludzkości - mówi PAP prok. Marcin Gołębiewicz.
Mówimy o dziesiątkach tysiącach pokrzywdzonych. Wiemy, że te rozstrzeliwania były całkowicie bezprawne. Nikt ludności cywilnej, nikt Polaków tam mieszkających nie próbował nawet poddać jakimś procesom, nikt nie próbował przypisać jakiejkolwiek odpowiedzialności za cokolwiek, w związku z tym były to akcje czysto pacyfikacyjne, zbrodnicze i jeszcze dokonywane w sposób bardzo okrutny - powiedział PAP prok. Marcin Gołębiewicz z IPN.