Niepozorna wioska Studzianka w środkowej Białorusi i Brylowskie Pole po drugiej stronie Berezyny niczym nie przypominałyby miejsca słynnej bitwy z udziałem wojsk napoleońskich, gdyby nie stojące tu pomniki poświęcone dramatycznym wydarzeniom sprzed 200 lat. Studzianka to praktycznie jedna ulica drewnianych domów biegnąca nad rzeką Berezyną. W 1812 r. właśnie w tym miejscu Napoleon postanowił przeprawić się ze swą armią podczas odwrotu z Moskwy. W walkach po obu stronach rzeki stracił wtedy 30-40 tys. żołnierzy.
Prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin oświadczył w niedzielę, że jest głęboko przekonany, iż szczere pojednanie i szacunek dla wspólnej historii stanowią mocny fundament pod przyjazne stosunki między krajami oraz narodami. Putin powiedział to podczas uroczystość pod Borodino koło Możajska, 125 km na zachód od Moskwy, upamiętniających 200. rocznicę zwycięstwa wojsk rosyjskich nad Wielką Armią Napoleona.
17 sierpnia 1812 r. polskie wojsko walczące u boku Napoleona Bonapartego stoczyło bój pod murami Smoleńska. Nazwa „Smoleńsk” znalazła się na tablicach Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie, upamiętniających najbardziej znaczące walki polskich żołnierzy.
Porzucone, porastające zwolna trawą budynki umocnień, puste przestrzenie i między nimi kryte lodowisko - tak wygląda 200 lat po inwazji Napoleona na Rosję twierdza bobrujska, którą przez dwa miesiące blokował korpus generała Jana Henryka Dąbrowskiego.
Niezależnie od geniuszu wojskowego Napoleona, wojna 1812 r. była przedsięwzięciem, które przekraczało logistyczne możliwości epoki. Wielka Armia miała trudności z marszem i aprowizacją, co przełożyło się na ostateczną klęskę kampanii – mówi PAP prof. Jarosław Czubaty z Uniwersytetu Warszawskiego. PAP: Jakie były przyczyny wojny 1812 r.?
Krótki list napisany po angielsku przez Napoleona do jego nauczyciela i współtowarzysza został sprzedany w niedzielę na aukcji w Fontainebleau za 325 tys. euro. Szacowano, że manuskrypt redagowany na Wyspie Św. Heleny może pójść pod młotek za 60-80 tys. euro.
Blisko 200 rekonstruktorów z Polski, Litwy i Białorusi weźmie udział w sobotę w Jonkowie pod Olsztynem w Napoleoniadzie - historycznej inscenizacji francusko-rosyjskiej bitwy z czasów kampanii napoleońskiej w Prusach Wschodnich w 1807 roku. Odbywająca się po raz szósty Napoleoniada jest największą po grunwaldzkiej historyczną rekonstrukcją bitewną na Warmii i Mazurach.
W dniach od 14 września do 2 października w zabytkowym obiekcie Redity Napoleońskiej w Gdańsku prezentowana będzie wystawa „Pro i kontra. Młodzież w Polsce Ludowej”. Wystawa została przygotowana przez pracowników pionu edukacyjno-naukowego oddziału IPN w Łodzi (premierę miała w listopadzie ub.r.). W Gdańsku prezentowana będzie po raz pierwszy.