Obrońca 93-letniego byłego strażnika z niemieckiego obozu Stutthof wniósł odwołanie od wyroku sądu w Hamburgu z 23 lipca. Bruno D. został tego dnia skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu za pomoc w zabójstwie 5232 osób oraz w jednym przypadku za próbę zabójstwa.
Wiedza Niemców na temat Powstania Warszawskiego nadal jest znikoma – mówi PAP prof. Jerzy Maćków z Uniwersytetu w Ratyzbonie. Ocenia, że coraz częstsze gesty na płaszczyźnie politycznej (np. obniżanie 1 sierpnia flagi do połowy masztu przez niemiecką ambasadę) to też efekt wzrostu znaczenia politycznego i gospodarczego Polski.
Moim klientom i większości oskarżycieli posiłkowych chodziło przede wszystkim o to, żeby nie zapomnieć o obozach, o Holokauście, o Stutthof i to się udało – ocenia w rozmowie z PAP pełnomocnik potomków ofiar KL Stutthof, adwokat Rajmund Niwinski komentując wyrok ws. Bruna D.
Ten wyrok przychodzi zbyt późno, doczekali go nieliczni, którzy przeżyli tamto piekło – tak wicepremier Piotr Gliński skomentował karę dla byłego strażnika w niemieckim obozie Stutthof, który w czwartek został prawomocnie skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu.
W Hamburgu zakończył się proces byłego strażnika z niemieckiego obozu koncentracyjnego Stutthof. 93-letni dziś Niemiec, Bruno D. został prawomocnie skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu za pomoc w zabójstwie 5232 osób oraz w jednym przypadku za próbę zabójstwa.
14 czerwca 1940 r., data pierwszego masowego transportu do KL Auschwitz, to także tragedia Niemiec, które od tego momentu muszą się mierzyć z odpowiedzialnością za największą tragedię w dziejach ludzkości – powiedział w niedzielę w Berlinie ambasador RP w Niemczech prof. Andrzej Przyłębski.
Jeśli Niemcy nie chcą uczestniczyć w programie udostępniania broni jądrowej w ramach NATO, być może Polska przyjmie u siebie ten potencjał – napisała na Twitterze ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.
Opublikowany w hamburskim tygodniku „Der Spiegel” z okazji 75. rocznicy zakończenia II wojny światowej komentarz, którego współautorem jest socjaldemokratyczny minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas, deklaruje konieczność przeciwstawiania się próbom pisania historii tego konfliktu na nowo.
W Berlinie najważniejsi przedstawiciele państwowi uczcili w piątek 75. rocznicę zakończenia II wojny światowej. „Wtedy zostaliśmy wyzwoleni. Dzisiaj musimy wyzwalać się sami!” – powiedział prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier.