Apelem pamięci, salwą honorową oraz złożeniem wieńców przed Grobem Nieznanego Żołnierza i na mogiłach powstańczych na Wojskowych Powązkach stolica uczciła w piątek 94. rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego.
Akt zgonu Jana Mertki uznawanego za pierwszą śmiertelną ofiarę powstania wielkopolskiego odnaleziono w Urzędzie Stanu Cywilnego w Przygodzicach (Wielkopolskie). Powstaniec zginął w wieku 19 lat, 27 grudnia 1918 roku. Dokument odnalazł Damian Kołacki, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Przygodzicach. „Stan dokumentu jest bardzo dobry, wpis znajdował się w tzw. księdze zgonów z 1918 roku. Dokument pisany jest odręcznie gotykiem w języku niemieckim, już został wysłany do tłumaczenia” – powiedział PAP Kołacki.
Łatwo zapomnieć, że wolność i niepodległość niejednokrotnie miały kolor krwi i smak cierpienia – powiedział w czwartek w Poznaniu marszałek województwa wielkopolskiego Marek Woźniak podczas uroczystych obchodów 94. rocznicy wybuchu powstania wielkopolskiego. W głównych uroczystościach pod Pomnikiem Powstańców Wielkopolskich wzięli udział przedstawiciele parlamentu, rządu, a także wielkopolscy samorządowcy, żołnierze, harcerze i mieszkańcy Poznania.
Poznańscy radni podjęli uchwałę zezwalająca na odbudowę Pomnika Wdzięczności – poinformował we wtorek PAP radny PiS Szymon Szynkowski vel Sęk. Uchwała zezwala na odbudowę pomnika bez określania jego lokalizacji i ostatecznego kształtu. Pomnik chce odbudować Społeczny Komitet Odbudowy Pomnika Wdzięczności, który w marcu br. zawiązał się w Poznaniu.
W Samorządowym Centrum Kultury w Busku-Zdroju odbyła się pierwsza część przeglądu poezji i pieśni niepodległościowej. Młodzież i dorośli zaprezentowali swoje umiejętności recytatorskie. W sobotę uczestnicy będą śpiewać pieśni legionowe. W I części Przeglądu Poezji Legionowej, Żołnierskiej i Niepodległościowej, która poświęcona jest poezji, wzięło udział 17 wykonawców. Przegląd, utrzymany w formule konkursu, podzielony jest na trzy kategorie wiekowe: gimnazjalną, ponadgimnazjalną i dla dorosłych.
Tłumy warszawiaków przeszły w niedzielę przez Warszawę w marszu "Razem dla Niepodległej"; wraz z prezydentem oddali hołd wielkim Polakom, m.in. Józefowi Piłsudskiemu i Romanowi Dmowskiemu. "Wolność jest piękna, jest nasza, jest nas wszystkich" - podkreślił Bronisław Komorowski.
Polska jest jedna, nie powinniśmy się nawzajem przeklinać i wykluczać - mówił w stolicy w Święto Niepodległości prezydent Bronisław Komorowski. Premier Donald Tusk ocenił w Kosowie, że "nie ma większego przekleństwa niż konflikt domowy".
Ulicami Warszawy przeszedł w niedzielę Marsz Niepodległości. Choć na początku doszło do zamieszek, po ich opanowaniu demonstracja miała spokojny przebieg. Do jednostek policji zostało doprowadzonych 120 osób; rannych zostało ośmioro funkcjonariuszy. Marsz Niepodległości rozpoczął się po godz. 15.30 na rondzie Dmowskiego w Warszawie. Jednak jego uczestnicy maszerowali spokojnie tylko kilkanaście minut, po czym doszło do burd.
Jak przebiegało rozbrajanie niemieckich wojsk okupacyjnych w listopadzie 1918 r. - w jakim stopniu była to otwarta walka zbrojna, a w jakim realizacja negocjowanego nie bez trudu między Polakami i Niemcami kontraktu, mającego na celu uniknięcie rozlewu krwi - zastanawiali się 11 listopada br. w podwarszawskim Legionowie historycy i regionaliści.
Polska jest jedna, nie powinniśmy się nawzajem przeklinać i wykluczać - przekonywał prezydent Bronisław Komorowski podczas obchodów Święta Niepodległości na pl. Piłsudskiego w Warszawie. Apelował o szacunek dla adwersarzy politycznych.