Henryk Kenig, przewodniczący zarządu regionu Podbeskidzie NSZZ Solidarność w latach 1989-1992 i radny Bielska-Białej przez dwie kadencje, zmarł w sobotę. Miał 88 lat – podały w poniedziałek służby prasowe podbeskidzkiego regionu NSZZ „Solidarność”.
42 lata temu, 6 lutego, zawarciem porozumienia z władzą komunistyczną zakończył się w Bielsku-Białej największy między sierpniem 1980 r. a grudniem 1981 r. strajk NSZZ „Solidarność”. Uczestniczyło w nim 200 tys. pracowników z kilkuset zakładów na Podbeskidziu.
W Katowicach pożegnano w sobotę Jana Ludwiczaka, przewodniczącego „Solidarności” w kopalni Wujek w 1981 r. Po wprowadzeniu stanu wojennego w kopalni rozpoczął się strajk w jego obronie, zakończony pacyfikacją i śmiercią 9 górników. Do śmierci był wierny ideałom „Solidarności” – mówiono podczas pogrzebu.
W wieku 86 lat w Katowicach zmarł Jan Ludwiczak – przewodniczący „Solidarności” w kopalni Wujek w 1981 roku. To w jego obronie, gdy został zatrzymany przez milicję w noc wprowadzenia w Polsce stanu wojennego, w kopalni wybuchł strajk, zakończony pacyfikacją i śmiercią 9 górników.
Zamordowani górnicy z kopalni Wujek to nasi bohaterowie, którym jesteśmy winni pamięć, szacunek i dozgonną wdzięczność – pisze lider „Solidarności” Piotr Duda w liście z okazji piątkowych obchodów upamiętniających 9 górników poległych od milicyjnych kul na początku stanu wojennego.
We wtorek w Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie zostanie zaprezentowany film „Atak na region”, który opowiada o wtargnięciu ZOMO w nocy 13 grudnia 1981 roku do siedziby olsztyńskiej NSZZ Solidarność.
Działacze dawnej opozycji niepodległościowej, przedstawiciele władz, IPN i służb mundurowych upamiętnili w poniedziałek w Białymstoku 41. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Kwiaty składano przed tablicą upamiętniającą NSZZ „Solidarność”, odsłoniętą przed rokiem na budynku, gdzie przed laty mieściła się siedziba zarządu regionu tego związku.
160 tysięcy złotych zadośćuczynienia przyznał we wtorek Sąd Okręgowy w Zamościu (Lubelskie) byłemu działaczowi NSZZ „Solidarność” Stanisławowi Kujawie, który był internowany w czasie stanu wojennego. Przez pół roku przebywał w więzieniu na Białołęce w Warszawie.