Igły lekarskie, fragment maszynki do golenia, guziki bieliźniane i mundurowe, metalowe naczynia, żeliwne elementy piecyków grzewczych - to tylko niektóre odkrycia dokonane przez archeologów w lazarecie na terenie niemieckiego obozu z czasów II wojny światowej w Łambinowicach (Opolskie).
W naszej pamięci pozostajecie bohaterami. Teraz musimy zrobić wszystko, by nigdy więcej nie dopuścić do wojen - apelowali w byłym obozie jenieckim w Łambinowicach więźniowie Stalagu Lamsdorf i ich rodziny na uroczystościach z okazji 73. rocznicy wyzwolenia obozu.
Za ofiary Tragedii Górnośląskiej i totalitaryzmów, ale też współczesnego terroryzmu modlono się podczas uroczystości upamiętniających Tragedię Górnośląską, czyli aktów powojennego sowieckiego terroru i represji komunistycznych wobec mieszkańców Górnego Śląska.
Projekt uchwały w sprawie uczczenia ofiar Tragedii Górnośląskiej - "ofiar zbrodni popełnionych przez Armię Czerwoną i komunistyczny aparat bezpieczeństwa" po wkroczeniu Sowietów w 1945 r. na Górny Śląsk poparła w czwartek sejmowa komisja kultury.
Wieńcami i apelem pamięci odczytanym po polsku, ukraińsku i niemiecku oddano w środę hołd jeńcom wojennym, a także ofiarom wojen i terroru. Uroczystość odbyła się pod Pomnikiem Martyrologii Jeńców Wojennych w Centralnym Muzeum Jeńców Wojennych w Łambinowicach.
Ok. 6 tys. powstańców warszawskich, niemal jedna trzecia ogółu powstańców wziętych do niewoli, 6 i 7 października 1944 trafiło do Stalagu 344 Lamsdorf, niemieckiego obozu jenieckiego z czasów II wojny światowej. Były wśród nich kobiety i kilkuset młodocianych.