„Miasto skazanych, 2 lata w warszawskim getcie” – to niepublikowane dotąd wspomnienia i teksty literackie z czasów Zagłady Jerzego Jurandota, satyryka, poety, dramaturga, a także wiersze jego żony, pisarki i aktorki Stefanii Grodzieńskiej. Premiera książki 7 kwietnia.
24 marca 1944 roku ok. godz. 5.00 rano w Markowej k. Łańcuta niemieccy żandarmi zamordowali ośmioro Żydów oraz ukrywających ich Józefa Ulmę i będącą w ostatnim miesiącu ciąży jego żonę Wiktorię. Zabili też szóstkę dzieci Ulmów. W poniedziałek mija 70. rocznica zbrodni.
Blisko czterdziestu byłych więźniów wspomina koszmar niemieckiego więzienia w dokumencie Andrzeja Kałuszki „Pawiak w relacjach świadków”. Dokument został pokazany w czwartek w Muzeum Niepodległości w Warszawie, które jest wraz z Aura Film realizatorem filmu.
Murale poświęcone Irenie Sendler, która podczas niemieckiej okupacji ocaliła 2,5 tys. żydowskich dzieci, powstaną w kilku miastach. Pierwszy zostanie odsłonięty w Bielsku-Białej – zapowiedział we wtorek pomysłodawca projektu Dariusz Paczkowski z Fundacji Klamra.
Amerykanie przekazali Polsce w czwartek skradziony podczas II wojny światowej obraz „Św. Filip chrzci sługę królowej Kandaki” Johanna Conrada Seekatza. Dzieło, skradzione najprawdopodobniej podczas Powstania Warszawskiego, powróci do Muzeum Narodowego w Warszawie.
Film "Biegnij, chłopcze, biegnij", opartą na faktach, a wyreżyserowaną przez laureata Oscara poruszającą historię dziecka, które uciekło z warszawskiego getta, od 10 stycznia oglądać można w polskich kinach. Obraz powstał na podstawie książki Uriego Orleva.
Dyrektor stołecznego Muzeum Historii Polski Robert Kostro podkreślił w rozmowie z PAP, że Iwanow-Szajnowicz był jednym z najwybitniejszych alianckich agentów w czasie II wojny światowej. „Zorganizował siatkę wywiadowczą na terenie Grecji, dokonywał aktów dywersji i sabotażu na wielką skalę (...). To niezwykłe, jak jedna osoba mogła tak wiele uczynić; Iwanow-Szajnowicz to taki polski James Bond, postać fenomenalna, bardzo ważna dla losów II wojny światowej, a zarazem nieco zapomniana” – tłumaczył Kostro.