Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz zdecydował w środę, że dawny pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej, nazywany potocznie „szubienicami”, pozostanie w centrum miasta, ale będzie opatrzony tablicą informacyjną. Powołał się przy tym na wyniki konsultacji i badanie opinii mieszkańców.
O usunięcie pomnika wdzięczności Armii Czerwonej zaapelował do prezydenta Olsztyna wicepremier, minister kultury Piotr Gliński. Przypomniał ścieżkę prawną, która w sposób szybki i sprawny umożliwi relokację monumentu. Jednocześnie zapewnił, że ministerstwo pokryje wszelkie koszty.
Po Świętach Wielkanocnych ankieterzy zapytają olsztynian, co zrobić z dawnym pomnikiem wdzięczności Armii Czerwonej, nazywanym „szubienicami” – zapowiedział magistrat. Protesty przeciwko dalszemu pozostawianiu tego pomnika wzmogły się po rosyjskiej agresji na Ukrainę.
W centralnym miejscu Olsztyna, gdzie stoi dawny pomnik wdzięczności Armii Czerwonej nazywany potocznie „szubienicami”, powinien powstać plac Rodła – uznała największa część uczestników internetowej sondy, ogłoszonej przez lokalne stowarzyszenia i działaczy PiS.
Działacze opozycji antykomunistycznej zaapelowali do prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza, by dotrzymał publicznie złożonej obietnicy i usunął pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej z centrum miasta. Wskazują, że Grzymowicz składa publicznie deklaracje o relokacji pomnika i jednocześnie nakłada na siebie „obowiązek dbania o przekaz ideowy monumentu”.
W kapsule czasu wydobytej z wiatrownicy na olsztyńskim ratuszu znajdowała się „Gazeta Olsztyńska” z 1 września 1980 roku i garść monet będących wówczas w obiegu oraz przedmioty, które rzemieślnicy remontujący wieżę w 1980 roku znaleźli po swoich poprzednikach: list z 1914 roku i miedziana wizytówka.
Olsztyński „Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej” (obecnie Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińskiej i Mazurskiej) może zostać przeniesiony z centrum miasta bez pozbawiania go ochrony konserwatorskiej – informuje MKiDN w swoim stanowisku ws. olsztyńskiego pomnika, przesłanym PAP.