Majdanek jest jednym z największych cmentarzysk II wojny światowej. Zginęło tu ok. 80 tys. osób – podkreśla w rozmowie z PAP dyrektor Państwowego Muzeum na Majdanku Tomasz Kranz, odnosząc się do najnowszej monografii niemieckiego obozu „Więźniowie KL Lublin 1941–1944”.
Do zbiorów archiwalnych Państwowego Muzeum na Majdanku zostały przekazane dwa grypsy napisane do rodziny przez Tadeusza Tuza – nastolatka zaangażowanego w działalność podziemną. W 1944 r. Niemcy osadzili go na Zamku Lubelskim, a następnie rozstrzelali w obozie koncentracyjnym na Majdanku.
Buciki, ubranka i zabawki należące do dzieci deportowanych do niemieckiego, nazistowskiego obozu koncentracyjnego na Majdanku – to niektóre z przedmiotów, które w niedzielą zostaną zaprezentowane podczas spotkania z cyklu „Świadkowie Historii” w Państwowym Muzeum na Majdanku w Lublinie.
„Życie duchowe w obozie śmierci” – tak brzmi tytuł niedzielnego spotkania z cyklu „Świadkowie Historii” w Państwowym Muzeum na Majdanku w Lublinie. Zaprezentowane zostaną przedmioty związane z kultem religijnym, m.in. różaniec wykonany z chleba, modlitewniki i talit.
Baraki łaźni i komory gazowe – historyczne obiekty byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku, po przeprowadzeniu generalnego remontu konserwatorskiego, udostępniono zwiedzającym.
Pamiętnik Jadwigi Ankiewicz, 16-letniej więźniarki niemieckiego obozu koncentracyjnego na Majdanku, wydało Muzeum na Majdanku w Lublinie. Zapiski Ankiewicz to jedyny, zachowany w oryginale dziennik powstały w tym obozie.
Wicepremier, minister kultury Piotr Gliński powołał na kolejną kadencję dyrektora Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie - Pawła Jaskanisa, dyrektora Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha - Bognę Dziechciaruk-Maj oraz dyrektora Państwowego Muzeum na Majdanku - dr Tomasza Kranza.
Teza, jakoby na wystawie w powstającym miejscu pamięci po niemieckim obozie zagłady w Sobiborze (Lubelskie) pomijana była postać przywódcy buntu więźniów Aleksandra Peczerskiego jest kłamliwa – oznajmia Muzeum na Majdanku w odpowiedzi na zarzuty telewizji Rossija24.