Ambasada rosyjska w Polsce zorganizowała w niedzielę w miejscu zdemontowanego pomnika generała Iwana Czerniachowskiego w Pieniężnie (woj. warmińsko-mazurskie) obchody 73. rocznicy śmierci tego sowieckiego dowódcy.
Burmistrz Pieniężna (Warmińsko-Mazurskie) Kazimierz Kiejdo powiedział, że nie wydawał pozwolenia na zgromadzenie dla Rosjan, którzy w sobotę złożyli kwiaty w miejscu zdemontowanego pomnika gen. Iwana Czerniachowskiego. W tym dniu minęła 72 rocznica śmierci Czerniachowskiego.
Przy przeznaczonym do rozbiórki pomniku gen. Czerniachowskiego w Pieniężnie ambasada rosyjska zorganizowała w niedzielę obchody 71. rocznicy śmierci tego sowieckiego dowódcy. Rosjanie przyjechali mimo, że monument jest już częściowo zdemontowany i ogrodzony.
Władze Pieniężna zgodziły się przekazać przedsiębiorcy z Magnitogorska na Uralu popiersie zdemontowane z pomnika sowieckiego generała Iwana Czerniachowskiego. Wcześniej przejęcie obiektu proponowano ambasadzie rosyjskiej, która nie odpowiedziała na tę ofertę.
Władze Pieniężna zamierzają przekazać ambasadzie Federacji Rosyjskiej popiersie zdemontowane z pomnika generała Armii Czerwonej Iwana Czerniachowskiego. Wolę przejęcia obiektu zadeklarowali przedstawiciele lokalnych władz i prywatne osoby z wielu miast Rosji.
Polska nie dąży do zaostrzenia stosunków z Rosją w związku z demontażem w Pieniężnie pomnika generała Armii Czerwonej Iwana Czerniachowskiego - powiedziała w piątek rosyjskiej agencji TASS ambasador RP w Moskwie Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
Ani prawo, ani dobry obyczaj nie zostały naruszone - tak szef MSZ Grzegorz Schetyna odniósł się w piątek do sprawy usunięcia popiersia generała Armii Czerwonej Iwana Czerniachowskiego z pomnika w Pieniężnie.
Z pomnika w Pieniężnie usunięto w czwartek metalowe popiersie generała Armii Czerwonej Iwana Czerniachowskiego. Władze miasta wybrały tę datę, aby symbolicznie uczcić ofiary 76. rocznicy sowieckiej napaści na Polskę.
Władze Pieniężna ogłosiły publiczną zbiórkę na sfinansowanie demontażu pomnika sowieckiego generała Iwana Czerniachowskiego i upamiętnienie w tym miejscu ofiar wojen i represji. Pieniądze zbiera związek kombatantów AK. Koszt rozbiórki oszacowano na 70 tys. zł.