Liczba Rosjan, którzy nie popierają działań ZSRR w 1968 roku przeciw Czechosłowacji, spadła z 29 proc. w 2013 roku do 19 proc. w marcu br.; coraz więcej Rosjan akceptuje interwencję, ale przeważająca jest niewiedza - wynika z sondażu ośrodka Centrum Lewady.
Hołd ofiarom inwazji na Czechosłowację oddali we wtorek mieszkańcy Bratysławy, świadkowie wydarzeń sprzed 50 lat, byli więźniowie polityczni i obecni politycy. Kwiaty składano przy ścianie Uniwersytetu Komeńskiego, na której odtworzony jest napis potępiający inwazję.
Przed gmachem Czeskiego Radia w Pradze odbyła się we wtorek uroczystość upamiętniająca ofiary inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w 1968 r. Pierwszego dnia okupacji w tym miejscu zginęło 17 osób, które broniły budynku radia przed zajęciem przez wojska sowieckie.
Większość społeczeństw czeskiego i słowackiego zdaje sobie sprawę, że udział w inwazji w 1968 r. nie był decyzją Polaków, lecz polskich komunistów, a przede wszystkim Moskwy – mówi PAP dr Łukasz Kamiński, historyk, przewodniczący Platformy Europejskiej Pamięci i Sumienia.
50 lat temu obradujące w dniach od 3 do 5 stycznia 1968 r. plenum KC Komunistycznej Partii Czechosłowacji przyjęło rezygnację Antonina Novotnego ze stanowiska I sekretarza i wybrało na jego miejsce Alexandra Dubczeka, co uważa się za początek "praskiej wiosny" 1968.
Prezydent Czech Milosz Zeman omal nie przerwał swojej wizyty w Rosji z powodu artykułu na portalu telewizji Zwiezda "Czechosłowacja powinna być wdzięczna ZSRR za 1968 rok". Na prośbę Zemana od publikacji odżegnał się publicznie premier Dmitrij Miedwiediew.
21 sierpnia 1968 r. wojska Układu Warszawskiego (w tym ludowe Wojsko Polskie) wkroczyły do Czechosłowacji, kończąc w ten sposób własną drogę naszego południowego sąsiada do socjalizmu. Zdławienie Praskiej Wiosny chluby nam nie przynosi, ale postawa wobec wydarzeń sprzed lat wielu naszych rodaków już tak. Nie sposób nie stwierdzić, że w 1968 r. powszechnie deklarowaną przyjaźń, zastąpiła prawdziwa, niewymuszona solidarność. Solidarność, za którą wielu Polaków zapłaciło cenę, niekiedy zresztą wysoką.
W nocy z 20 na 21 sierpnia 1968 r. wojska Związku Sowieckiego, Polski, Węgier, Bułgarii i NRD wkroczyły na terytorium Czechosłowacji. Zbrojna interwencja sił Układu Warszawskiego była reakcją Kremla na "Praską Wiosnę", która niosła ze sobą m.in. reformy ekonomiczne.
„Rola Władysława Gomułki w doprowadzeniu do siłowego rozwiązania kryzysu czechosłowackiego i zdławienia Praskiej Wiosny była wiodąca” – powiedział dr Łukasz Kamiński, prezes IPN. W czwartek w Centrum Edukacyjnym IPN im. Janusza Kurtyki Przystanek Historia odbyła się dyskusja wokół książki „Inwazja na Czechosłowację 1968. Perspektywa rosyjska”.
W czwartek, 22 października, o godz. 17 w Centrum Edukacyjnym IPN Przystanek Historia im. Janusza Kurtyki w Warszawie (ul. Marszałkowska 21/25) Instytut Pamięci Narodowej oraz Czeskie Centrum organizują spotkanie na temat książki „Inwazja na Czechosłowację 1968. Perspektywa rosyjska".